26 grudnia 2024 roku - ta data zapadnie w pamięć Jakubowi Stolarczykowi. Tego dnia bramkarz zadebiutował w rozgrywkach Premier League. Choć jego Leicester City przegrało z Liverpoolem (1:3), to Polak pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Wysoko występ 24-latka oceniły angielskie media (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ). Zadowolenia z debiutu polskiego golkipera nie ukrywał szkoleniowiec "Lisów", Ruud van Nistelrooy. Trener nie potrafił się nachwalić Stolarczyka (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
Głos w sprawie debiutu zabrał także sam zainteresowany. Zawodnik, który pierwsze bramkarskie szlify zbierał m.in. w Piaście Chęciny, dzień po meczu zamieścił w mediach społecznościowych podsumowujący wpis.
ZOBACZ WIDEO: Piłka zeszła mu z nogi. Efekt? To trzeba po prostu zobaczyć
"Od dziecka marzyłem o tym dniu. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i pomogli mi do tego dążyć. Marzenia się spełniają" - napisał Stolarczyk na Facebooku. Do wpisu dołączył zdjęcia ze spotkania (patrz na końcu artykułu).
Przypomnijmy, że Polak miał okazję zadebiutować po tym, jak kontuzji nabawił się pierwszy bramkarz Leicester, Mads Hermansen. Wydaje się, że Stolarczyk do momentu powrotu Duńczyka może być pewny miejsca w składzie.