Sebastien Haller, gdy był napastnikiem Borussii Dortmund, przeszedł przez niezwykle trudną walkę, która na nowo zdefiniowała jego życie. Latem 2022 roku, niedługo po transferze do niemieckiego klubu, u piłkarza zdiagnozowano nowotwór jąder podczas rutynowych badań przed sezonem.
Diagnoza była wstrząsem zarówno dla zawodnika, jak i jego rodziny. - Wiele osób daje mi pewność, że mogę przez to przejść. Chcę powiedzieć wszystkim, że czuję się dobrze i mam nadzieję, że sporo mężczyzn zostanie przebadanych - powiedział Haller w rozmowie z "ESPN".
Piłkarz przeszedł dwie operacje oraz intensywną chemioterapię. W tych trudnych chwilach ogromne znaczenie miało wsparcie rodziny. - Moja żona była w szoku, ale potrafiła sobie z tym poradzić. Mama nie zareagowała tak samo. Mama to jednak mama. Postanowiłem zadzwonić do mojego rodzeństwa, żeby się upewnić, że będą przy niej, by nie czuła się samotna - wyznał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!
Proces leczenia trwał sześć miesięcy i wymagał od Hallera ogromnej siły fizycznej oraz psychicznej. Pomagała mu nie tylko rodzina, ale również Borussia, która zapewniła mu najlepszą opiekę oraz pełne wsparcie emocjonalne.
Zwalczył nowotwór
W styczniu 2023 roku Haller powrócił na boisko, co było wyjątkowym momentem. Pierwszy mecz w barwach Borussii Dortmund wywołał ogromne wzruszenie, a Haller udowodnił, że jego determinacja i ciężka praca przyniosły efekty.
Kolejnym przełomowym momentem był pierwszy gol po powrocie na murawę. Trafienie to stało się symbolem jego zwycięstwa nad chorobą i powrotu do normalności. Kibice przyjęli jego sukces owacją na stojąco, a sam Haller był wyraźnie poruszony.
W Hiszpanii szuka formy
Historia Hallera jest nie tylko dowodem na to, że zdeterminowany sportowiec może pokonać największe trudności, ale także inspiracją dla osób mierzących się z podobnymi problemami zdrowotnymi. Zawodnik na każdym kroku podkreśla, jak ważne są regularne badania profilaktyczne.
Po dwóch ciężkich latach spędzonych w Dortmundzie, napastnik postanowił otworzyć nowy rozdział w swojej karierze. W letnim okienku transferowym Iworyjczyk w ramach wypożyczenia przeszedł z Borussii do CD Leganes.
Jak na razie jego forma jest daleka od ideału. Gracz Leganes wystąpił już w ośmiu spotkaniach na poziomie La Ligi i ani razu nie wpisał się na listę strzelców. 30-latek musi udowodnić Hiszpanom, że zasługuje na transfer definitywny.
Wydaje się, że bezpośredni pojedynek z Robertem Lewandowskim będzie dla Hallera idealną okazją na przełamanie. Spotkanie FC Barcelona - CD Leganes zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 21. Transmisję przeprowadzi kanał Canal+ Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.