Trener Jagiellonii apeluje do kibiców. "Powinniśmy wyzbyć się oczekiwań"

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Doceniajmy to, co mamy, bo gdyby ktoś powiedział nam rok czy półtora roku temu, że w tym momencie będziemy grać decydujący mecz o 1/8 finału Ligi Konferencji, to pewnie każdy by przecierał oczy - mówi trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.

Jagiellonia Białystok nie jest już niepokonana w Lidze Konferencji. W czwartek mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe z Mladą Boleslav 0:1 po niezbyt dobrej drugiej połowie (delikatnie rzecz ujmując). O ile w pierwszej była względna kontrola, o tyle po przerwie sytuacja trochę się skomplikowała.

- W pierwszej połowie brakowało nam konkretów. Mieliśmy kontrolę nad piłką, stwarzaliśmy zagrożenie, ale trudno nam było wykreować czystą sytuację. Często nie wykorzystywaliśmy przestrzeni za plecami obrońców, graliśmy dużo krótkimi podaniami, przeciwnik ustawił dwa ciasne bloki, bronił dużą liczbą zawodników, przez co kontrolował mecz w polu karnym - komentował trener Adrian Siemieniec po meczu.

- Mimo wszystko powinniśmy wykazać się większą cierpliwością, bo w drugiej połowie doprowadziliśmy do tego, czego nie chcieliśmy, czyli otworzyliśmy ten mecz. Przeciwnik praktycznie po każdym odbiorze piłki znajdował się w naszym polu karnym. Zrobił się mecz box-to-box. Jako drużyna musimy lepiej zarządzić taką sytuacją - mówił szkoleniowiec Jagiellonii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

Na nic dominacja w pierwszej połowie i duża przewaga w posiadaniu piłki. Na przerwę goście schodzili bez celnego strzału.

- Za to punktów w piłce nie dają. Gra się na bramki, a statystyka na koniec nie ma znaczenia. Choćby statystyki były dla nas bardzo korzystne, to nie zgadza się ta najważniejsza. To jest kluczowe. Cieszę się, że dominowaliśmy, ale pojawia się pytanie, czy to nie był plan przeciwnika - stwierdził Siemieniec.

Jagiellonia po pięciu kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli Ligi Konferencji. Za tydzień mistrzów Polski czeka ostatni mecz fazy ligowej z Olimpiją Llublana, który zadecyduje o ewentualnym miejscu w czołowej ósemce.

- Uważam, że powinniśmy się wyzbyć oczekiwań i doceniać to, co mamy, bo gdyby ktoś powiedział nam rok czy półtora roku temu, że w tym momencie będziemy grać decydujący mecz o 1/8 finału Ligi Konferencji, to pewnie każdy by przecierał oczy. Trzeba szerzej patrzeć na to, w jakim miejscu się znajdujemy. Co by się nie wydarzyło w czwartek, niezależnie od konsekwencji, za nami kapitalny rok. Oczywiście będziemy chcieli wygrać, ale wychodząc na boisko nie możemy się skupiać na konsekwencjach porażki czy zwycięstwa - podsumował trener Siemieniec.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty