Arkadiusz Milik od dłuższego czasu pozostaje poza grą z powodu kontuzji, co osłabiło ofensywne możliwości Juventusu. Dusan Vlahović, jego klubowy kolega, nie kryje żalu z powodu nieobecności Polaka.
- Wszyscy na niego czekamy. Wszyscy bardzo za nim tęsknimy, ponieważ doznał kontuzji, przeszedł dwa zabiegi. Oczywiście, że wszyscy na niego czekamy i myślę, że wkrótce będzie z nami, aby nam pomóc - stwierdził Vlahović przed kamerą TVP Sport.
Nieobecność Milika zauważają także włoskie media, które regularnie oceniają jego sytuację. Portal calciomercato.com zwraca uwagę, że brak regularnej gry i forma Polaka po powrocie mogą zdecydować o jego przyszłości w klubie.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Pojawiły się nawet spekulacje, że jeśli Milik nie odzyska swojej dyspozycji, Juventus może rozważyć jego sprzedaż w najbliższym oknie transferowym. Zawodnik na brak zainteresowania nie powinien narzekań.
Słowa uznania dla Polaka wyraził również trener Thiago Motta, który w wywiadzie przyznał, że Milik może odegrać ważną rolę w drużynie. Trudno jednak spodziewać się, by wygrał rywalizację z Vlahoviciem.
– Tęsknimy za wszystkimi zawodnikami, których brakuje. Udało się odzyskać kilku z nich. Mam nadzieję, że Arek wróci tak szybko, jak to możliwe. To zawodnik, który może nam pomóc. Dobrze się regeneruje. Wiemy, że zawodnikowi, który nie może uczestniczyć w meczach z powodu kontuzji nie jest łatwo. Chcemy mu pomóc, wspierać go i czekać na jego jak najszybszy powrót do drużyny - mówił trener Motta.