Komisja dyscyplinarna szwedzkiej federacji piłkarskiej (SvFF) ogłosiła w piątek (21.02), że Paweł Cibicki zostanie zawieszony na sześć tygodni - od 1 kwietnia do 12 maja - za udział w treningu IFK Varnamo podczas okresu czteroletniej dyskwalifikacji.
31-letni Cibicki został zdyskwalifikowany w lutym 2021 r. za celowe otrzymanie żółtej kartki w meczu ligowym w Szwecji. Sąd uznał go za winnego przyjęcia łapówki i przestępstwa hazardowego, ponieważ otrzymał za to pieniądze (na zdarzenie postawiono zakłady). Były zawodnik m.in. Leeds United, Molde, ADO Den Haag i Pogoni Szczecin przyznał się do winy.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
Zawieszenie zakończyło się 2 lutego 2025 r., ale w styczniu szwedzki piłkarz z polskimi korzeniami (posiada zarówno obywatelstwo szwedzkie, jak i polskie - w przeszłości był powoływany do juniorskich reprezentacji Polski U-19 i U-20) trenował z IFK Varnamo, co mogło skutkować przedłużeniem sankcji nawet o cztery lata.
Na szczęście dla Cibickiego, dodatkowa kara nie będzie aż tak surowa. Zawodnik w trakcie jej odbywania będzie mógł trenować, co potwierdziła w rozmowie z SVT Sport wiceprzewodnicząca komisji dyscyplinarnej SvFF, Alicia Eklund.
Klub IFK Vaernamo również poniesie konsekwencje, otrzymując karę finansową w wysokości 50 tys. koron (ok. 19 tys. zł) za umożliwienie Cibickiemu wejścia na trening. Lisa Liden, szefowa klubu szwedzkiej ekstraklasy, wyraziła zadowolenie z decyzji, uznając ją za sprawiedliwą.
- Jestem zadowolona, ponieważ uważam, że to rozsądna kara dla Pawła. Pokazuje, że dostrzeżono w tym wszystkim człowieka - powiedziała Liden dla SVT Sport.