W czwartek, 20 lutego Jagiellonia Białystok wygrała z TSC Backa Topola 3:1 i pewnie awansowała do 1/8 finału Ligi Konferencji. Jednym z dwóch potencjalnych rywali mistrzów Polski w tej fazie była Legia Warszawa.
Do polskiego starcia jednak nie dojdzie. Jagiellonia zagra z Cercle Brugge, a "Wojskowi" zmierzą się z Molde FK. Marek Jóźwiak cieszy się, że nasze zespoły nie zagrają ze sobą w europejskich rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
- Zdecydowanie lepiej dla Legii zmierzyć się z Molde FK. Przede wszystkim dobrze dla polskiej piłki, żeby nie było bratobójczego pojedynku. Tak jak to miało miejsce w Lidze Mistrzów, gdzie Paris Saint-Germain rywalizowało z Brest. Obie polskie drużyny mają szanse na to, aby dalej grać pucharach - powiedział.
Były reprezentant Polski w rozmowie z WP SportoweFakty zaznaczył, że jego zdaniem Legia będzie faworytem dwumeczu z norweską drużyną. W opinii eksperta Molde FK nie jest już tak groźne, jak jeszcze przed kilkoma laty.
- Moim zdaniem Legia będzie faworytem. Molde FK to już nie jest ta drużyna sprzed kilku lat, oni próbują się odbudować. Myślę, że polski zespół ma 60 proc. szans na awans do ćwierćfinału - prognozował.
Molde FK zacznie ligowy sezon dopiero pod koniec marca. Jóźwiak nie uważa, aby ten stan rzeczy wpłynął na dyspozycję rywali Legii i zwiększył szanse podopiecznych Goncalo Feio.
- Skandynawskie zespoły rywalizują w odmiennym systemie i są już do tego przyzwyczajeni. Grają sparingi w innych okresach, wyjeżdżają na obozy, są świetnie przygotowani. Będą wypoczęci, głodni gry. Nie ma to znaczenia, że Molde nie będzie w rytmie meczowym - zakończył.