Gwiazda Barcelony nie dokończyła meczu. Wiadomo, co się stało

Getty Images / Hesham Elsherif/Anadolu / Na zdjęciu: Raphinha
Getty Images / Hesham Elsherif/Anadolu / Na zdjęciu: Raphinha

FC Barcelona wygrała ważne spotkanie w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund. W drugiej połowie z boiska zszedł m.in. Raphinha. Kapitan Blaugrany narzekał na problemy zdrowotne. Co takiego się wydarzyło?

Piłkarze Borussii Dortmund i FC Barcelony zafundowali kibicom wielkie emocje. Szczególnie w drugiej połowie tempo na boisku było naprawdę mocne. W efekcie fani obejrzeli pięć goli. Trzy z nich zdobyła Blaugrana, dlatego to ona cieszyła się ze zwycięstwa 3:2.

Jednym z liderów był bez wątpienia Raphinha. 27-letni napastnik otworzył wynik spotkania, gdy w 53. minucie otrzymał świetne podanie od Daniego Olmo. Kapitan "Dumy Katalonii" pobiegł na bramkę BVB i płaskim strzałem pokonał Gregora Kobela.

Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że w sezonie 2024/2025 Raphinha stał się ważnym elementem układanki trenera Hansia Flicka. W Lidze Mistrzów zdobył już sześć goli i ma tylko jedną bramkę mniej od Roberta Lewandowskiego. Kapitalnie spisuje się również w meczach La Ligi (11 goli i 6 asyst).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

Z tego względu kibice Barcelony mogli się zaniepokoić, gdy w połowie drugiej części spotkania Raphinha wyraźnie odczuwał pewien dyskomfort. W pewnym momencie zawodnik usiadł nawet na murawie, dając do zrozumienia, że nie jest w stanie kontynuować gry.

Do piłkarza podszedł wówczas klubowy lekarz Ricard Pruna, aby dowiedzieć się, co mu dolega. Ostatecznie Brazylijczyk zszedł z murawy w 71. minucie, a zastąpił go Holender Frenkie de Jong.

Kataloński "Sport" dowiedział się, że problemy zdrowotne Raphinhi nie były poważne. Odczuwał on skurcze w łydce, dlatego też trener Flick nie chciał ryzykować i zdecydował się na zmianę.