"Wojskowi" spisują się znakomicie w fazie ligowej Ligi Konferencji. Z kompletem punktów zajmują drugie miejsce tuż za plecami Chelsea FC, która przewodzi z uwagi na lepszy bilans bramkowy. Jednak to Legia Warszawa nie straciła gola w meczach z Realem Betis (1:0), TK TSC Backą Topola (3:0), Dynamem Mińsk (4:0) i Omonią Nikozja (3:0).
W czwartek (12 grudnia) legioniści zmierzą się z zespołem, który do tej pory zdobyła gola w każdym meczu. Do Warszawy przyjedzie bowiem zajmujące 8. miejsce w tabeli FC Lugano.
W ostatnim odcinku Polsat Futbol Cast Tomasz Hajto zwrócił uwagę na trudność zastąpienia Rafała Augustyniaka, który w ostatnich tygodniach prezentuje się znakomicie.
- Zastąpienie tak kluczowej postaci jak Rafał Augustyniak może być dla drużyny ze stolicy znacznie trudniejsze. Mimo swojego wieku, bo nie mówimy o młodym zawodniku, zdobył on ogromne doświadczenie i rutynę. Na swojej pozycji porusza się z niezwykłą pewnością. Choć nie jest wybitnym technikiem, cechuje go niesamowita powtarzalność. Porównałbym go do Roberta Andricha, reprezentanta Niemiec grającego na pozycji numer 6. Augustyniak nie próbuje wymyślać cudów na boisku, nie jest iluzjonistą, ale jego gra jest niezwykle konsekwentna - tłumaczy Hajto.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Legia Warszawa jest już pewna gry w kolejnej fazie Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Goncalo Feio, nawet jeśli przegraliby dwa ostatnie mecze fazy ligowej przeciwko Lugano i Djurgarden, to i tak zagrają w 1/16 finału tych rozgrywek.
Niewiele brakuje, aby Legia już teraz zapewniła sobie miejsce w czołowej ósemce. To z kolei da bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Warunek? Zwycięstwo z Lugano oraz korzystne wyniki na innych boiskach. Jeśli Legia rzeczywiście wygra, to o spełnienie drugiego warunku nie powinno być trudno.
Początek czwartkowego meczu Legii Warszawa z FC Lugano w czwartek o godz. 18:45.