Ernest Muci był bohaterem głośnego transferu w lutym 2023 roku. Wtedy opuścił Legię Warszawa na rzecz Besiktasu, które zapłaciło za niego 10 milionów euro. Warto wspomnieć, iż piłkarzem interesowały się m.in. zespoły z Premier League.
Turecki klub mógł być zadowolony - w końcu wygrał wyścig z niemałymi markami. Z dzisiejszej perspektywy decyzja ta wydaje się jednak coraz bardziej wątpliwa.
W ostatnich dniach głośno było o słowach Sameta Aybaby, niegdyś koordynatora ekipy ze Stambułu. Zdaniem Aybaby, transfer nie powinien dojść do skutku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
- Menadżerowie pytali nas, kim jest ten zawodnik. Przygotowaliśmy szczegółowy raport, w którym zaznaczyliśmy, że nie warto inwestować w piłkarza, który nie ma doświadczenia w silnej lidze i nie jest regularnym graczem swojej reprezentacji - stwierdził Aybaba w rozmowie z portalem "CNA".
- Ten transfer to po prostu porażka. Ostrzegałem ich przed dużymi kosztami" - dodał były działacz, który niedawno rozstał się z klubem.
Ernest Muci od momentu dołączenia do Besiktasu rozegrał 31 spotkań, w których zanotował 8 bramek i 2 asysty. W bieżącym sezonie jest głównie rezerwowym, a świadczy o tym fakt, iż we wszystkich rozgrywkach ma na koncie łącznie 793 minuty.