Inter Mediolan zagrał w dwumeczu z Feyenoordem Rotterdam lepiej niż AC Milan w poprzedniej rundzie. Już po pierwszym spotkaniu na De Kuip, Nerazzurri mieli znacznie bliżej do awansu, ponieważ zwyciężyli 2:0. Ich wygrana mogła być nawet wyższa, gdyby Piotr Zieliński wykorzystał rzut karny. W rewanżu z powodu kontuzji nie zagrał ani Zieliński, ani Nicola Zalewski.
Inter nie chował się przed przeciwnikiem, skoro poradził sobie z nim już na wyjeździe. W 4. minucie zapachniało prowadzeniem Nerazzurrich po strzale Henricha Mchitarjana. Piłka prawie przedostała się przez rękawice bramkarza do siatki.
Ostrzeżenie od Interu było tylko jedno i w 8. minucie padła bramka na 1:0 dla mistrza Włoch. Z pokonania Timona Wellenreuthera cieszył się Marcus Thuram. Francuz przeprowadził udaną akcję indywidualną, której nie udało się powstrzymać żadnemu zawodnikowi z Rotterdamu. Asystował mu Carlos Augusto.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Po strzale Marcusa Thurama, Feyenoord potrzebował trzech goli do dogrywki, a czterech do awansu. Tym samym misja Portowców wyglądała na niemożliwą do wykonania. W ich składzie grał Jakub Moder, którego notowania są wysokie po transferze z Brighton and Hove Albion.
Właśnie Jakub Moder przerwał niemoc strzelecką Feyenoordu w rywalizacji z Interem. Polska bramka padła w 42. minucie. Jakub Moder pokonał Yanna Sommera mocnym strzałem z rzutu karnego. Niewiele wcześniej sam wywalczył jedenastkę w konfrontacji z Francesco Acerbim. Kandydat do reprezentacji Polski niedawno debiutował w Lidze Mistrzów, a we wtorek cieszył się pierwszym trafieniem do bramki w europejskim pucharze.
Nerazzurri ugasili drobny pożar w 51. minucie i strzelili gola na 2:1. Tym samym rozpoczęli drugą połowę równie dobrze jak pierwszą. Hakan Calhanoglu poszedł śladem Jakuba Modera i pokonał bramkarza z rzutu karnego. Tym razem jedenastka została przyznana Interowi za faul Thomasa Beelena na Mehdim Taremim.
Inter złapał swobodę w grze, a po Feyenoordzie było widać coraz mniejszą wiarę w zdziałanie czegoś pozytywnego. Była akcja Nerazzurrich zakończona niecelnym strzałem Henricha Mchitarjana, a także anulowana z czasem jedenastka po kolizji z Marcusem Thuramem. Policzkiem dla gości było wprowadzanie na boisko zawodników z akademii Interu w końcówce meczu.
Inter zagra w ćwierćfinale z Bayernem Monachium.
Inter Mediolan - Feyenoord Rotterdam 2:1 (1:1)
1:0 - Marcus Thuram 8'
1:1 - Jakub Moder (k.) 42'
2:1 - Hakan Calhanoglu (k.) 51'
Pierwszy mecz: 2:0. Awans: Inter Mediolan
Składy:
Inter: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Francesco Acerbi (84' Thomas Berenbruch), Yann Aurel Bisseck - Denzel Dumfries, Davide Frattesi (84' Matteo Cocchi), Hakan Calhanoglu (61' Kristjan Asslani), Henrich Mchitarjan, Carlos Augusto (61' Alessandro Bastoni) - Mehdi Taremi, Marcus Thuram (71' Marko Arnautović)
Feyenoord: Timon Wellenreuther - Givairo Read (75' Jeyland Mitchell), Thomas Beelen, David Hancko, Hugo Bueno - Jakub Moder, Gijs Smal, Luka Ivanusec (75' Zepiqueno Redmond) - Anis Hadj Moussa, Ayase Ueda (63' Gernot Trauner), Aymen Sliti (63' Julian Carranza)
Żółte kartki: Asslani, Thuram (Inter) oraz Read (Feyenoord)
Sędzia: Ivan Kruzliak (Słowacja)