Co zmieniło się w Lechii po odejściu trenera? "Czułem powiew świeżości"

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Dominik Piła wierzy w utrzymanie Lechii w Ekstraklasie
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Dominik Piła wierzy w utrzymanie Lechii w Ekstraklasie

- Czułem powiew świeżości, chęć pokazania się. Atmosfera cały czas jest pozytywna, nie widzę, żeby ktokolwiek zwieszał głowę - mówi piłkarz Lechii Gdańsk Dominik Piła przed sobotnim meczem z GKS-em Katowice.

Lechia Gdańsk udała się do Katowic już bez trenera Szymona Grabowskiego. W oczekiwaniu na nowego szkoleniowca (prawdopodobnie z Anglii) drużynę poprowadzi Kevin Blackwell, a jego asystentem będzie Radosław Bella.

W klubie liczą na tzw. efekt nowej miotły, bo - jak usłyszeliśmy - poprzednia formuła się wyczerpała i nie było już nadziei na poprawę sytuacji.

Jeśli jednak ktoś oczekuje wielkich zmian, to może się mocno rozczarować. One będą, bo nie da się grać tak samo i oczekiwać zmiany o 180 stopni, ale na rewolucję nie należy się nastawiać.

- Z treningu wydaje się, że głównym dowodzącym jest Kevin, ale zadania są podzielone. Każdy w sztabie wie, co ma robi i czego się od nich wymaga. Nie było jakichś radykalnych zmian, bo Kevin był z nami praktycznie przez cały czas i wie, czego może od nas oczekiwać. Czułem powiew świeżości, chęć pokazania się. Atmosfera cały czas jest pozytywna, nie widzę, żeby ktokolwiek zwieszał głowę - powiedział Dominik Piła.

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
GKS Katowice
:
Typuj wynik
Lechia Gdańsk
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!

- Dowiedzieliśmy się o tym tak jak wszyscy. Nie jest przyjemne, gdy dochodzi do takich zwolnień, bo to my byliśmy na boisku i też ponosimy za to odpowiedzialność. Szczególnie, że odszedł trener, z którym byliśmy związani i mieliśmy dobrze relacje - przyznał Piła.

W niedzielę doszło do spotkania zarządu klubu z zawodnikami.

- Dostaliśmy komunikat, że tak jak w poprzednim sezonie naszym celem był awans do Ekstraklasy, tak teraz mamy się utrzymać - zdradził Piła.

Jest to o tyle ciekawe, że na początku sezonu większość osób związanych z Lechią (piłkarze, członkowie sztabu) twierdziła, że drużyna nie walczy jedynie o pozostanie w lidze, tylko jej celem jest bycie w czołówce. Rzeczywistość okazała się jednak diametralnie inna.

Do końca roku Lechia rozegra jeszcze dwa spotkania. Pierwszy z nich w sobotę z GKS-em Katowice, a tydzień później u siebie ze Śląskiem Wrocław.

- GKS jest wyrachowanym zespołem, z trenerem pracującym tam od wielu lat. Dobrze sobie radzą w Ekstraklasie, co nie zmienia faktu, że jest to beniaminek, podobnie jak my. Możemy tam szukać punktów i na to liczymy - podsumował Piła.

Początek meczu GKS Katowice - Lechia Gdańsk w sobotę o godz. 17.30.

Komentarze (0)