Minęły już ponad dwa miesiące od kontuzji Marca-Andre ter Stegena. FC Barcelona sprowadziła w jego miejsce Wojciecha Szczęsnego, żeby wspomóc Inakiego Penę i choć Polak od 2 października trenuje regularnie z zespołem, pierwszy występ w nowych barwach jeszcze nie nadszedł.
Xavier Bosch z "Mundo Deportivo" podkreśla, że Szczęsny powinien zadebiutować jak najszybciej, by zyskać niezbędne automatyzmy w nowym środowisku. Treningi nie zastąpią meczu, gdzie kluczowe jest podejmowanie szybkich decyzji - kiedy podać piłkę do Kounde, jak uruchomić Casado, a kiedy zagrać długą piłkę do Lewandowskiego.
Obecnie Inaki Pena umocnił swoją pozycję w drużynie. Jego świetne interwencje w La Liga, a zwłaszcza bohaterstwo w El Clasico na Bernabeu, zdobyły uznanie ekspertów. Dziennikarz zaznacza jednak, że to nie wyklucza potrzeby wprowadzenia Szczęsnego do gry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
Bosch wskazuje, że najlepszą okazją do debiutu byłby najbliższy mecz u siebie z Las Palmas. Barcelona mogłaby wówczas tylko zyskać i być przygotowana na każdą okoliczność. Wiele mówiło się jednak o tym, że Polak wyjdzie dopiero na styczniowy mecz w Pucharze Króla.
"Niezrozumiałe byłoby to, że prestiżowy bramkarz, który wykonuje swój ostatni taniec w Barcelonie, zadebiutował na małym boisku z zespołem Segunda B, ze sztuczną trawą i gdzie jest zimno. Nie byłaby to pogarda, ale oznaczałoby to zabranie go do rzeźni. Im szybciej oswoi się z nową rzeczywistością, tym lepiej" - pisze Bosch na łamach "Mundo Deportivo".
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)