Czwartkowe starcie w Lidze Konferencji obfitowało w wiele emocji i zwrotów akcji. Ostatecznie zakończyło się remisem 3:3. Choć Jagiellonia Białystok prowadziła 3:2, to Adrian Siemieniec przyznał, że nie odczuwa niedosytu z finalnego rezultatu.
- Ja już się wyleczyłem z niedosytów po takich meczach po ostatnim spotkaniu ze Śląskiem. Naprawdę bardzo doceniam to, co ta drużyna robi. To było bardzo trudne i otwarte starcie. Dążymy do większej kontroli - powiedział trener w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport.
W grze mistrzów Polski nie brakowało mankamentów, które skrzętnie wykorzystywali zawodnicy NK Celje. Szkoleniowiec Jagiellonii zwrócił uwagę na błędy, które popełnił prowadzony przez niego zespół.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
- Za szybko straciliśmy bramkę na 3:3, gdybyśmy dłużej utrzymali korzystny rezultat, to ten mecz byłby bardziej zamknięty i byłoby nam łatwiej. Kibice z pewnością dobrze się bawili, trenerzy mniej - zaznaczył.
Jagiellonia po czwartkowym remisie ma na koncie 10 punktów po czterech kolejkach Ligi Konferencji. W najbliższej serii gier rywalem mistrzów Polski będzie Mlada Boleslav (12 grudnia).