Ten mecz miał bolesne dla FC Barcelony zakończenie. Jeszcze na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Katalończycy prowadzili na wyjeździe z Celtą Vigo 2:0, ale wówczas wszystko się posypało. Gospodarze zdobyli dwa gole i zwieńczyli spotkanie rezultatem 2:2.
Robert Lewandowski zdobył w 61. minucie drugą bramkę dla swojego zespołu, który jednak nie cieszył z kolejnego kompletu punktów w sezonie 2024/2025 La Ligi. Kapitan reprezentacji Polski opuścił boisko w 89. minucie. Jak został oceniony?
"Sport" przyznał Lewandowskiemu notę 7. Polski napastnik został określony jako "odciążony". Zdaniem katalońskiego dziennika mógł poczuć ulgę, bo zdobył bramkę w swoim powrocie do gry po kontuzji pleców. Do tego z przodu pracował również Raphinha, który strzelił gola na 1:0.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
"Podobnie jak w San Sebastian [w meczu z Realem Sociedad - przyp. red.], w pierwszej połowie miał szansę i ją wykorzystał. Problem w tym, że tym razem znajdował się na pozycji spalonej. Wreszcie w drugiej połowie zdobył bramkę po czystej akcji dla typowej '9'" - napisano w uzasadnieniu.
Dziennik "Mundo Deportivo" tradycyjnie nie przyznaje ocen, ale stara się krótko scharakteryzować postawę poszczególnych piłkarzy. Przy Lewandowskim pojawiło się sformułowanie "doskonały". Zdaniem tego medium polski napastnik był w meczu z Celtą Vigo pozbawiony wad, nieskazitelny.
"Zdobywanie bramek jest jego misją i strzelił gola. Zrobił to z jakością, nawet jeśli nie został on uznany z powodu pozycji spalonej. Następnie z przekonaniem poprawił wynik na 2:0 i strzelił 15. bramkę w lidze. Jego problemem jest to, że jest '9', która potrzebuje wykańczających piłek, a ostatnio ma ich niewiele" - można przeczytać w uzasadnieniu.
Portal goal.com nie był tak łaskawy dla Lewandowskiego. Otrzymał on tylko "szóstkę". - "Peryferyjny dopóki nie otrzymał piłki od Raphinhi. Wówczas zrobił to, co potrafi najlepiej i podwoił prowadzenie Barcelony. Jako napastnik czasem potrzebujesz tylko jednej szansy" - skomentowano występ Polaka.
Natomiast serwis 90min.com wystawił Lewandowskiemu mocną "siódemkę". "Ponownie znalazł się wśród strzelców bramek. Do tego zanim sędzia uznał, że jest na spalonym, dołożył wspaniałe trafienie w pierwszej połowie" - stwierdzono po meczu.