Arsenal pokazał rywalom miejsce w szeregu. Powrót Casha po kontuzji

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu

Arsenal przerwał serię czterech meczów bez zwycięstwa, pokonując Nottingham Forest 3:0. Aston Villa dwukrotnie goniła wynik i z trudem wywalczyła remis 2:2 z Crystal Palace. Wracający po urazie Matty Cash zaliczył wejście w drugiej połowie.

Arsenalowi wystarczył kwadrans, żeby objąć prowadzenie. Bukayo Saka wymienił podania z Martinem Odegaardem i silnym strzałem pod poprzeczkę sprawił, że bramkarz Nottingham Forest musiał wyciągać piłkę z siatki.

W drugiej odsłonie Saka wcielił się w asystenta, wykładając piłkę Thomasowi Parteyowi, który błysnął po wejściu na plac gry. Defensywny pomocnik popisał się efektownym uderzeniem z dystansu. Ostatnie słowo należało do Ethana Nwaneriego - 17-latek przypieczętował zwycięstwo Arsenalu.

Arsenal zameldował się na czwartej pozycji w stawce Premier League. Jakub Kiwior dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry zastąpił Jurriena Timbera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

Z kolei na terenie Aston Villi strzelanie szybko rozpoczął Ismaila Sarr. Na trafienie Senegalczyka odpowiedział Ollie Watkins, zaś do wyrównania mógł doprowadzić Youri Tielemans, lecz ten zmarnował rzut karny. Tuż przed końcem pierwszej połowy Justin Devenny z Crystal Palace skarcił miejscowych. Doświadczony Ross Barkley strzałem głową ustalił wynik na 2:2. Matty Cash wszedł na murawę na początku drugiej części gry.

Trudno było wskazać faworyta meczu Bournemouth z Brighton, aczkolwiek "Mewy" za sprawą duetu Joao Pedro - Kaoru Mitoma udowodniły swoją wyższość. Goście kończyli spotkanie w osłabieniu ze względu na drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę Carlosa Baleby, ale dowieźli zwycięstwo. Ekipie Bournemouth nie wystarczył gol Davida Brooksa na 1:2. Jakub Moder nie został uwzględniony w kadrze Brighton.

Gol Alexa Iwobiego był ozdobą starcia Fulham z Wolverhampton. Przyjezdni potem przeszli jednak do konkretów. Matehus Cunha i Joao Gomes zagwarantowali wygraną drużynie "Wilków". Pierwszy z nich w samej końcówce świetnym strzałem zdjął pajęczynę z siatki. Kropkę nad "i" postawił Goncalo Guedes (4:1).

Bramek zabrakło w rywalizacji Evertonu z Brentfordem, chociaż w 41. minucie Christian Norgaard obejrzał czerwoną kartkę za ostry faul. Gospodarze nie wykorzystali gry w przewadze liczebnej i musieli zadowolić się punktem.

Arsenal FC - Nottingham Forest 3:0 (1:0)
1:0 - Bukayo Saka 15'
2:0 - Thomas Partey 52'
3:0 - Ethan Nwaneri 86'

Aston Villa - Crystal Palace 2:2 (1:2)
0:1 - Ismaila Sarr 4'
1:1 - Ollie Watkins 36'
1:2 - Justin Devenny 45+1'
2:2 - Ross Barkley 77'

AFC Bournemouth - Brighton and Hove Albion 1:2 (0:1)
0:1 - Joao Pedro 4'
0:2 - Kaoru Mitoma 49'
1:2 - David Brooks 90+3'

Fulham FC - Wolverhampton Wanderers 1:4 (1:1)
1:0 - Alex Iwobi 20'
1:1 - Matheus Cunha 31'
1:2 - Joao Gomes 53'
1:3 - Matheus Cunha 87'
1:4 - Goncalo Guedes 90+6'

Everton - Brentford FC 0:0

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 29 21 7 1 69:27 70
2 Arsenal FC 29 16 10 3 53:24 58
3 Nottingham Forest 29 16 6 7 49:35 54
4 Chelsea FC 29 14 7 8 53:37 49
5 Manchester City 29 14 6 9 55:40 48
6 Newcastle United 28 14 5 9 47:38 47
7 Brighton and Hove Albion 29 12 11 6 48:42 47
8 Fulham FC 29 12 9 8 43:38 45
9 Aston Villa 29 12 9 8 41:45 45
10 AFC Bournemouth 29 12 8 9 48:36 44
11 Brentford FC 29 12 5 12 50:45 41
12 Crystal Palace 28 10 9 9 36:33 39
13 Manchester United 29 10 7 12 37:40 37
14 Tottenham Hotspur 29 10 4 15 55:43 34
15 Everton 29 7 13 9 32:36 34
16 West Ham United 29 9 7 13 33:49 34
17 Wolverhampton Wanderers 29 7 5 17 40:58 26
18 Ipswich Town 29 3 8 18 28:62 17
19 Leicester City 29 4 5 20 25:65 17
20 Southampton FC 29 2 3 24 21:70 9
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści