We wtorek na kanale "Super Expressu" miał odbyć się program "Futbologia" z udziałem Jana Tomaszewskiego. Tak się jednak nie stało, gdyż były reprezentant Polski został tego dnia przewieziony do szpitala.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że 76-latek miał tylko przejściowe kłopoty zdrowotne. Emerytowany bramkarz poprosił dziennikarzy "Super Expressu", by w jego imieniu przekazali krótką wiadomość do kibiców. Wyjaśnił przy okazji powód wizyty w szpitalu.
- Proszę przeprosić widzów i przekazać, że nie zdążę na program, bo mam lekkie problemy zdrowotne. Miałem za wysokie ciśnienie, w szpitalu dali mi leki i kroplówkę. Po południu planuję wrócić do domu - poinformował.
Informacja o tym zdarzeniu została opublikowana tuż przed godziną 11:00. W krótkim materiale podkreślono, że Tomaszewski planuje już kolejne łączenie z "Super Expressem". Wszystko wskazuje na to, że skończyło się więc na strachu.
Przypomnijmy, że 76-latek w trakcie swojej kariery wystąpił w 63 meczach reprezentacji Polski. Był podstawowym bramkarzem m.in. na mistrzostwach świata w 1974 roku, gdzie Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce. Obecnie często wypowiada się na tematy związane z futbolem, a wiele głoszonych przez niego tez polaryzuje opinię publiczną w naszym kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
bede