Lewandowski i długo, długo nikt. Probierz nie ma z czego wybierać

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Michał Probierz
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Michał Probierz

Kontuzja Roberta Lewandowskiego zwiastuje poważne problemy polskiej reprezentacji. Michał Probierz jest bezradny, bo poza stałymi bywalcami zgrupowań nie widać żadnej "dziewiątki", która mogłaby z marszu wskoczyć do kadry.

Napastnicy, tacy jak Krzysztof Piątek, Adam Buksa, Karol Świderski i Arkadiusz Milik, mimo swojego doświadczenia, nie prezentują jeszcze tej samej klasy i skuteczności, które Robert Lewandowski wnosił do gry przez lata.

Krzysztof Piątek regularnie trafia w lidze tureckiej, lecz nie potrafi odnaleźć równie skutecznej formy w reprezentacji. Choć jego styl był niegdyś porównywany do Lewandowskiego, ostatnie lata pokazują spadek efektywności Piątka na poziomie międzynarodowym.

Adam Buksa jest daleki od optymalnej formy. Zawodnik FC Midtjylland niedawno wrócił po przerwie spowodowanej kontuzją i w siedmiu ostatnich spotkaniach w Danii tylko raz wpisał się na listę strzelców.

ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!

Karol Świderski błyszczy w barwach Charlotte, ale w reprezentacji najlepiej radził sobi, grając w parze z Lewandowskim. Kontuzje i brak regularnych występów w Juventusie nie sprzyjają odbudowie kariery i pozycji w reprezentacji Arkadiusza Milika.

Na Cyprze Mariusz Stępiński popisał się hat-trickiem, natomiast Michał Probierz nawet nie brał go pod uwagę. Selekcjoner nie zdecydował się powołać innego snajpera z miejsce Lewandowskiego.

Jeśli chodzi o młodsze pokolenie napastników, sytuacja również nie wygląda obiecująco. Bartosz Białek, który zapowiadał się jako przyszłość polskiej ofensywy po debiutanckiej bramce w Bundeslidze, niestety, często boryka się z kontuzjami i regularnie jest wypożyczany do różnych klubów.

Szymon Włodarczyk miał udany początek w Sturmie Graz, ale jego skuteczność spadła, a niedawne wypożyczenie do Salernitany nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Podstawowy napastnik kadry U-21, Filip Szymczak, pełni rolę rezerwowego w Lechu Poznań, co również ogranicza jego rozwój i możliwości wykazania się na arenie międzynarodowej. Jego dorobek w PKO Ekstraklasie to raptem dwie bramki.

Ekstraklasa w ostatnich latach jest zdominowana przez zawodników zagranicznych, co dodatkowo utrudnia rozwój krajowych talentów. Marcin Robak był ostatnim Polakiem, który zdobył tytuł króla strzelców w sezonie 2016/17, co tylko pokazuje, jak mało perspektywicznych napastników pojawiło się od tamtej pory na krajowym podwórku.

Dość powiedzieć, że aktualnie w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy najwyżej sklasyfikowanymi Polakami są środkowi pomocnicy, czyli Bartosz Kapustka (5 bramek) i Damian Rasak (4 bramki).

Obecne realia mogą oznaczać poważny problem dla reprezentacji Polski, jeśli w perspektywie najbliższych lat nie znajdą się zawodnicy zdolni chociażby częściowo zastąpić Roberta Lewandowskiego.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty