Nasi piłkarze mają za sobą cztery spotkania w ramach Ligi Narodów. Zwycięstwo świętowali tylko w pierwszym starciu ze Szkocją, a później przyszły dwie porażki i remis z Chorwacją. Już niedługo reprezentację prowadzoną przez Michała Probierza czekają dwa ostatnie mecze fazy grupowej, z Portugalią (15 listopada) i Szkocją (18 listopada).
Od dłuższego czasu dyspozycja naszej drużyny narodowej budzi niezadowolenie kibiców i ekspertów. W rozmowie z TVP Sport do problemów drużyny odniósł się Mateusz Borek. Komentator wskazał, że największe niezadowolenie budzi postawa linii ofensywnej, gdzie brakuje wyraźnego lidera.
- Janek Bednarek jest przytłoczony wynikami, choć ostatnio się poprawił i gra lepiej niż go oceniają i widzą kibice. Janek zrobił postęp, gra na wyższym poziomie koncentracji. [...] Jak spojrzysz na statystyki Janka, to wygrane pojedynki, odbiory, podania się zgadzają. A mimo to i tak jest tam bałagan - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
W tym miejscu Borek wskazał również innych zawodników, którzy mają zaufanie selekcjonera, ale nie dają pewności na murawie. Mowa o Pawle Dawidowiczu i Jakubie Kiwiorze. Komentator wytknął przy okazji Probierzowi, że zbyt dużo eksperymentuje przy tworzeniu optymalnego składu, przez co trudno oczekiwać dobrych wyników.
- Budować to można apartamenty, a nie drużynę piłkarską. [...] Problem jest w tym, że co chwila zmieniają się cele krótkoterminowe i dlatego zespół nie idzie do przodu tak szybko, jak życzą sobie kibice. Sądziłem, że selekcjoner dołoży kilka świeżych ogniw do tych, którzy grają w kadrze od lat i zespół nabierze nowych kształtów. Mam jednak wrażenie, że trener Probierz dalej jest na etapie poszukiwań i trochę za długo zaczyna to trwać - podsumował Borek.
Komentator dodał, że u poprzednich selekcjonerów proces budowania drużyny trwał znacznie krócej. Tymczasem Probierz ma za sobą 15. spotkań w tej roli i na ten moment nie potrafił skompletować optymalnej "jedenastki". A w przyszłym roku reprezentację czeka walka o udział w mundialu w 2026 roku.