Niedowierzanie. Potężna sensacja w Anglii

Getty Images / Alex Pantling / Staff / Na zdjęciu: Erling Haaland
Getty Images / Alex Pantling / Staff / Na zdjęciu: Erling Haaland

W sobotę w Premier League porażki doznał lider Manchester City, który przegrał z Bournemouth. Sytuację wykorzystał Liverpool, który po zwycięstwie z Brighton awansował na 1. miejsce.

W Premier League w 11. kolejce doszło do sensacji. Pierwszej porażki w sezonie doznał mistrz Anglii Manchester City. Drużyna Pepa Guardioli walczyła na wyjeździe z Bournemouth. Gospodarze plasowali się w środku tabeli.

Już do przerwy pachniało niespodzianką. Miejscowi prowadzili 1:0. Kiedy w 64. minucie Evanilson podwyższył na 2:0 pewne było, że gracze City będą mieli problemy. Mistrz Anglii ruszył do odrabiania strat, ale stać go było jedynie na zdobycie kontaktowego gola. Dla gości to pierwsza porażka w rozgrywkach.

Do przerwy niespodzianką pachniało także w potyczce Liverpool z Brighton. W drużynie goście na ławce zasiadł Jakub Moder, ale na placu gry pojawił się na ostatnie trzy minuty. Wówczas jego koledzy zmuszeni byli odrabiać straty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!

Zaczęło się dla Brighton bardzo dobrze, od skromnego prowadzenia do przerwy. The Reds trafiali dopiero w końcówce, w 69. i 72. minucie. To wystarczyło do wygranej i awansu na 1. miejsce w tabeli.

Po premierowe zwycięstwo w sezonie sięgnął Southampton. Święci z Janem Bednarkiem w wyjściowym składzie (cały mecz i żółta kartka) pokonali Everton. Jedyna bramka padła w 85. minucie. W 89. minucie piłka znalazła się w bramce miejscowych, ale po analizie VAR sędzia uznał, że Beto trafił ze spalonego.

Udanego popołudnia nie miał Łukasz Fabiański. Piłkarze West Ham zebrali małe lane w wyjazdowej potyczce, ze świetnie spisującym się w sezonie zespołem Nottingham, przegrywając aż 0:3.

AFC Bournemouth - Manchester City 2:1 (1:0)
1:0 - Semenyo 9'
2:0 - Evanilson 64'
2:1 - Gvardiol 82'

Ipswich Town - Leicester City 1:1 (0:0)
1:0 - Davis 55'
1:1 - Ayew 90+3'

Liverpool FC - Brighton and Hove Albion 2:1 (0:1)
0:1 - Kadioglu 14'
1:1 - Gakpo 69'
2:1 - Salah 72'

Nottingham Forest - West Ham United 3:0 (1:0)
1:0 - Wood 27'
2:0 - Hudson-Odoi 65'
3:0 - Aina 78'

Southampton FC - Everton 1:0 (0:0)
1:0 - Armstrong 85'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 29 21 7 1 69:27 70
2 Arsenal FC 29 16 10 3 53:24 58
3 Nottingham Forest 29 16 6 7 49:35 54
4 Chelsea FC 29 14 7 8 53:37 49
5 Manchester City 29 14 6 9 55:40 48
6 Newcastle United 28 14 5 9 47:38 47
7 Brighton and Hove Albion 29 12 11 6 48:42 47
8 Fulham FC 29 12 9 8 43:38 45
9 Aston Villa 29 12 9 8 41:45 45
10 AFC Bournemouth 29 12 8 9 48:36 44
11 Brentford FC 29 12 5 12 50:45 41
12 Crystal Palace 28 10 9 9 36:33 39
13 Manchester United 29 10 7 12 37:40 37
14 Tottenham Hotspur 29 10 4 15 55:43 34
15 Everton 29 7 13 9 32:36 34
16 West Ham United 29 9 7 13 33:49 34
17 Wolverhampton Wanderers 29 7 5 17 40:58 26
18 Ipswich Town 29 3 8 18 28:62 17
19 Leicester City 29 4 5 20 25:65 17
20 Southampton FC 29 2 3 24 21:70 9
Komentarze (9)
avatar
Berlin Das Dach Europas
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To tak jak Pogoń Szczecin z Motorem Lublin, nie wszyscy wiedza gdzie jest Lublin i w jakim kraju :} 
avatar
papandeo
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze cieszy mnie kiedy przegrywają takie arabskie drużyny jak MC czy PSG. 
avatar
michal pajak
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Kogo obchodzo wstrętne angole. 
avatar
Robert Boro
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Go ahead Reds you are the best without petrol money 
avatar
Cayt London
2.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Brak Rodriego i wszystko się sypie a Liverpool daje radę cmon you Liverpool 
Zgłoś nielegalne treści