Komplet dziewięciu punktów, 11 bramek strzelonych i tylko jedna stracona - to bilans Barcelony w trzech październikowych meczach ligowych. Żadnym zaskoczeniem nie jest więc to, że Hansi Flick został wybrany najlepszym trenerem października w La Lidze.
Jego podopieczni w tym miesiącu wygrali na wyjeździe 3:0 z Deportivo Alaves, rozbili na Stadionie Olimpijskim 5:1 Sevillę i podczas ostatniego El Clasico upokorzyli na Santiago Bernabeu Real Madryt, demolując "Królewskich" 4:0.
Dla Flicka to już drugie takie wyróżnienie w tym sezonie. Został on również wybrany najlepszym trenerem sierpnia. "Duma Katalonii" pod wodzą nowego szkoleniowca notuje rewelacyjny początek sezonu. W 14 dotychczasowych meczach jego podopieczni odnieśli 12 zwycięstw i zaznali tylko dwóch porażek. Po sobotnim pogromie na Santiago Bernabeu przewodzą ligowej stawce z sześcioma punktami przewagi nad Realem Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Flick objął Barcelonę przed startem obecnego sezonu. 59-latek od razu zarządził nowe porządki. Wprowadzone przez niego zmiany przyniosły błyskawiczne rezultaty, a "Duma Katalonii" jest obecnie jedną z najlepszych drużyn w Europie.
Renesans formy pod wodzą Niemca przeżywa też Robert Lewandowski. Nie minął jeszcze październik, a polski napastnik ma już na koncie 17 bramek we wszystkich rozgrywkach. Dla porównania, w całym poprzednim sezonie zdobył 28 goli. Jeżeli 36-letni snajper utrzyma wysoką formę, to nawiąże do swoich najlepszych statystyk strzeleckich z czasów gry w Bayernie Monachium. A rekordy śrubował tam właśnie wtedy, gdy pracował z Flickiem.