Ancelottiemu puściły nerwy. Chodzi o zachowanie Barcelony

Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Hansi Flick (z prawej)
Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Hansi Flick (z prawej)

Gracze i trenerzy FC Barcelony hucznie świętowali po czwartej bramce z Realem Madryt. Ich zachowanie nie spodobało się Carlo Ancelottiemu.

Drużyna Roberta Lewandowskiego upokorzyła Real Madryt na Santiago Bernabeu. Katalończycy zdominowali gospodarzy w drugiej połowie. Polak dwukrotnie zaznaczył swoją obecność na murawie, a na listę strzelców wpisał się też Lamine Yamal.

W 84. minucie Raphinha dynamicznie wbiegł w pole karne "Królewskich" i efektownie przelobował bramkarza Andrija Łunina. Brazylijski skrzydłowy przypieczętował zwycięstwo FC Barcelony w El Clasico (4:0).

Gdy piłka wylądowała w siatce, piłkarze i trenerzy "Blaugrany" wyskoczyli z ławki rezerwowych. Carlo Ancelotti wymachując palcem, zarzucił rywalom, że zbyt hucznie świętowali. Na konferencji prasowej wziął na celownik Marcusa Sorga, asystenta Hansiego Flicka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

- Problem z ławką Barcelony dotyczył asystenta Flicka, który nie był dżentelmenem celebrującym zdobycie bramki na naszej ławce. Flick zgodził się z nami i tyle - skomentował Ancelotti.

Flick zareagował, uspokajając swojego współpracownika. Niemiec również poruszył tę kwestię po zakończeniu spotkania.

- Nie widziałem tego. Rozmawiałem z nim, ale to normalna sytuacja. Świętowaliśmy tę bramkę. Jesteśmy na tyle dorośli, że możemy o tym rozmawiać - skwitował Flick.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty