Na początku 2016 roku, gdy prezesem TVP był Jacek Kurski, Marek Szkolnikowski zdecydował się na powrót do wspomnianej stacji. Już rok później stał się szefem TVP Sport. Tę rolę piastował do sierpnia 2023 r.
Wówczas Szkolnikowski został dyrektorem ds. sponsoringu sportowego w InPoście. Przez to wciąż śledzi to, co dzieje się między innymi w futbolu. Regularnie także uderza w swojego byłego pracodawcę.
Tak było również w środę, 23 października. Były szef TVP Sport postanowił zareagować na to, że Telewizja Publiczna nie transmitowała hitu Ligi Mistrzów FC Barcelony - Bayern Monachium, tylko mecz RB Lipsk - Liverpool FC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"
"Są takie piłkarskie wieczory, kiedy czuje się napięcie na długo przed meczem. Dwie wielkie firmy, dwa kluby, które łączy legenda fenomenalnego piłkarza, wspaniałe wydarzenie będące absolutnym hitem w nowym formacie Ligi Mistrzów. Nie mogę się doczekać. RB Lipsk - Liverpool" - napisał ironicznie Szkolnikowski.
Warto przypomnieć, że za czasów byłego szefa TVP Sport, Telewizja Polska pokazywała najważniejsze środowe mecze. Teraz z kolei TVP musi dostosować się do Canal+, przez co ma prawo do spotkania drugiego wyboru.
Tym samym każde najważniejsze środowe starcie dla Canal+ można śledzić tylko i wyłącznie w tej stacji. Właśnie dlatego ich wybór padł na potyczkę Barcy z Bayernem, w którym zespół Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego zwyciężył 4:1. Z kolei rywalizacja RB Lipsk - Liverpool, która była transmitowana na TVP, zakończył się wygraną gosci 1:0.