Przez pierwszą połowę bieżącego roku trwała telenowela z udziałem Xaviego. Po kompromitującej porażce z Villarrealem (3:5) na własnym terenie pod koniec stycznia, hiszpański szkoleniowiec przekazał, że odchodzi z FC Barcelony.
Aczkolwiek, potem prezes klubu Joan Laporta miał namówić byłego mistrza świata do pozostania w ekipie Dumy Katalonii. Ostatecznie obie strony zakończyły współpracę.
Według portalu "Daily Mail Sport", Xavi jest aktualnie potencjalnym kandydatem na stanowisko trenera Manchesteru United, jeśli klub zwolni Erika ten Haga. Pośrednicy "Czerwonych Diabłów" kontaktowali się z 44-latkiem dwukrotnie w ostatnich miesiącach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"
W miniony czwartek czteroosobowa delegacja, na czele z Omarem Berradą (dyrektor generalny drużyny z Premier League), poleciała do Barcelony. Oficjalnego powodu wizyty nie podano. Wywołało to spekulacje o możliwym zatrudnieniu Xaviego, w przypadku rozstania z Holendrem.
Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, ponieważ "Czerwone Diabły" grają poniżej oczekiwań. W ligowym sezonie 2024/2025 zajmują dopiero dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem jedenastu punktów.
Mimo pojawiających się spekulacji, źródła w Manchesterze zapewniają, iż klub nie planuje zmian w sztabie. Obecny szkoleniowiec przygotowuje zespół do czwartkowego spotkania przeciwko Fenerbahce w Lidze Europy.
We wtorek Manchester United odmówił komentarza w sprawie przyszłości Erika ten Haga. Zapewne o wszystkim zadecydują najbliższe mecze.