Jednym z tematów niedzielnego programu "Cafe Futbol" w Polsacie Sport był ewentualny powrót do kadry Polski Matty'ego Casha. Obrońca Aston Villi, który debiutował w reprezentacji w listopadzie 2021 r. i do tej pory rozegrał w niej 15 meczów, obecnie nie jest powoływany przez Michała Probierza.
Zdaniem Tomasz Hajto, na razie nie powinno być tematu powrotu Casha do gry w zespole narodowym. Wszystko z powodu podejścia piłkarza do nauki języka polskiego.
- Nie podoba mi się sytuacja, że ktoś mówi, że nie chce się uczyć języka polskiego, bo jest za późno. Nigdy nie jest za późno - ja tego nie akceptuję. Nie wyobrażam sobie, żeby Polak nie potrafił zaśpiewać hymnu - ocenił Hajto, cytowany przez polsatsport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
- Wymagam od reprezentanta Polski, żeby mówił po polsku po dwóch latach. Jak się nie nauczy, to nie ma prawa być powołany - podkreślił były reprezentant (62 występy w latach 1996-2005).
52-letni Hajto przywołał przykład Maxiego Oyedele, który niedawno zadebiutował w polskich barwach w meczach Ligi Narodów 2024/25 z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3).
- Maxi Oyedele potrafi parę wyrazów i powiedział, że "potrzebuje trochę czasu, ale będzie się starał". Dla mnie to jest sygnał do powołania - podsumował Hajto w "Cafe Futbol".