Ebi z dużymi szansami na Ligę Mistrzów

Kiedy Euzebiusz Smolarek trafiał do Racingu Santander, mało kto myślał, że wraz ze swoją ekipą będzie toczył bój o czołowe miejsca w Primera Division. Zespołem dowodzi jednak jeden z najlepszych trenerów młodego pokolenia - Marcelino, który stworzył ze swoich piłkarzy, drużynę walczącą o kwalifikacje do eliminacji najbardziej elitarnego klubowego turnieju.

Do końca rozgrywek Primera Division pozostały już tylko cztery kolejki, a że sprawa mistrzostwa pozostała rozstrzygnięta, najwięcej emocji wzbudza walka o czwarte miejsce. Obecnie tę lokatę zajmuje Atletico Madryt, które ma dwa oczka przewagi nad Racingiem Santander i trzy nad Sevillą. Cała trójka w ostatnich tygodniach zawodzi i być może o końcowej klasyfikacji zadecyduje to, która z ekip popełni mniej błędów. Sevilla i Racing już od dwóch kolejek nie sięgnęły po zwycięstwo, natomiast Atletico od trzech.

W ostatnich sezonach Racing walczył głównie o utrzymanie, natomiast obecny sezon przyniósł kibicom wiele emocji za sprawą świetnej postawy ich pupili. W najbliższych czterech meczach to właśnie oni mają najlepszą sytuację, gdyż rozegrają na własnym boisku aż trzy spotkania. W najbliższy weekend podejmują jedną z najsłabszych ekip La Liga - Real Murcię, która jedną nogą jest już w drugiej lidze i nie powinna sprawić większych problemów ekipie z El Sardinero. Trzy dni później dojdzie do najważniejszego majowego pojedynku z Sevillą, który może zadecydować o kolejności ekip na miejscach 4-6. Ostatnie dwa spotkania to wyjazd z Athletic Bilbao oraz domowy mecz z Osasuną Pampeluną. Baskowie co prawda już raczej o nic nie grają, ale ostatnie pojedynki muszą zaliczyć do udanych - w szczególności na własnym boisku, gdzie wygrali cztery poprzednie mecze. Natomiast pojedynek z Osasuną może zadecydować nie tylko o tym, kto zagra w Lidze Mistrzów, ale także o tym kto spadnie. Pampeluńczycy są jednym z kandydatów do spadku, dlatego w samej końcówce mogą się podwójnie zmobilizować.

Ostatnie mecze Racingu Santander:

Racing - Murcia (4.05)

Racing - Sevilla (7.05)

Athletic - Racing (11.05)

Racing - Osasuna (18.05)

Wydaje się, że trudniejsze mecze ma Atletico Madryt. Los Rojiblancos powinni liczyć na wyjazdowe punkty z Espanyolem Barcelona, które spisuje się fatalnie i nie wygrało żadnego z 6 ostatnich pojedynków. Dwa mecze podopieczni Javiera Aguiree zagrają z walczącymi o utrzymanie Recreativo Huelva (dom) oraz Valencią (wyjazd). Na spotkanie z Recreativo powinni się już przełamać, ale z Nietoperzami będzie znacznie trudniej. Natomiast w 37. kolejce zmierzą się na Vicente Calderon z Deportivo La Coruna, które w obecnej dyspozycji może bez problemów wywieźć nawet z Madrytu trzy oczka.

Ostatnie mecze Atletico Madryt:

Atletico - Recreativo (3.05)

Espanyol - Atletico (7.05)

Atetico - Deportivo (11.05)

Valencia - Atletico (18.05)

Sevillę, oprócz spotkania z Racingiem, czekają niezwykle ciężkie derby Andaluzji z Betisem i to na obiekcie rywala. Typowanie rezultatu tego meczu mija się z celem, gdyż spotkania te zawsze rządzą się innymi prawami. Natomiast dwa domowe pojedynki powinny się zakończyć zwycięstwami ekipy Manolo Jimeneza - w najbliższej i ostatniej kolejce zmierzą się odpowiednio z Valladolid oraz Athletic, które raczej mogą być pewne miejsca w środku tabeli.

Ostatnie mecze Sevilli:

Sevilla - Valladolid (4.05)

Racing - Sevilla (7.05)

Betis - Sevilla (11.05)

Sevilla - Athletic (18.05)

Wydaje się, że jeśli Racing wygra wszystkie domowe spotkania (obecny bilans na El Sardinero tej ekipy to 9 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki), to mogą raczej być pewni gry w Lidze Mistrzów. Dodatkowo jedyny wyjazd podopiecznych Marcelino również nie jest skazany na porażkę.

Jednak jeśli wszystkie ekipy nie poprawią swojej gry w końcówce, może dojść do wielkiej sensacji za sprawą Deportivo La Coruna. Ekipa z Galicji jeszcze niedawno zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli, jednak gracze Miguela Angela Lotiny już zostali "rycerzami wiosny" i do Atletico Madryt tracą tylko 6 oczek. El Depor pozostały jeszcze wyjazdowe potyczki z Saragossą i Atletico oraz domowe przeciwko Levante i Villarreal.

Komentarze (0)