W środowy wieczór ta wiadomość wstrząsnęła całą Grecją. 31-letni George Baldock, piłkarz Panathinaikosu Ateny i reprezentacji Grecji został znaleziony martwy w swoim domu w podateńskiej Glyfadzie (więcej TUTAJ>>).
Ciało, które znajdowało się w basenie, odkrył właściciel posesji. Powiadomiła go zaniepokojona żona, która nie mogła skontaktować się z Baldockiem. Z pierwszych ustaleń wynika, że przyczyną śmierci sportowca było utonięcie.
Baldock od kilku miesięcy grał w Panatahinaikosie, wcześniej zaś przez wiele lat bronił barw Sheffield United. Obrońca urodził się w Anglii, zaś Grecję reprezentował dzięki swojej babci, która pochodziła z tego kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
W czwartkowy wieczór na Wembley w Londynie odbył się mecz Anglia - Grecja w Lidze Narodów UEFA. Piłkarze obu reprezentacji uczcili minutą ciszy pamięć George'a Baldocka.
Wszyscy założyli także czarne opaski. Grecy pozowali do zdjęcia z koszulką zmarłego obrońcy, z numerem 2.
Baldock wystąpił w kadrze 12 razy. Debiutował 2 czerwca 2022 roku w meczu Ligi Narodów przeciwko Irlandii Północnej. Jednym z jego najbardziej pamiętnych występów było spotkanie z Francją w eliminacjach Euro 2024, gdy zdołał powstrzymać Kyliana Mbappe, mimo poważnej kontuzji kostki.
Mecz Anglia - Grecja zakończył się sensacyjnym rozstrzygnięciem. Goście wygrali 2:1, a bohaterem został Vangelos Pavlidis, autor dwóch goli (drugi padł w czwartej minucie doliczonego czasu gry).
Po bramkach Grecy pokazywali na czarne opaski, dedykując trafienia tragicznie zmarłemu koledze. Ponownie demonstrowali także koszulkę obrońcy.