Jan Urban jako piłkarz grał w Polsce w Victorii Jaworzno, Zagłębiu Sosnowiec i Górniku Zabrze, z którym trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski. W Legii nie występował nigdy, ale po zakończeniu kariery został trenerem stołecznego zespołu. To w Warszawie po raz pierwszy dostał szansę samodzielnej pracy w roli szkoleniowca.
Za pierwszym razem trenował Legię od czerwca 2007 do marca 2010 roku. Zdobył wtedy Puchar oraz Superpuchar Polski. Po raz drugi objął drużynę pod koniec maja 2012 roku. Półtora roku później został zwolniony, mimo iż Legia była liderem Ekstraklasy.
Przegrała jednak z Górnikiem Zabrze w Pucharze Polski i ówczesny prezes Bogusław Leśnodorski zdecydował się na radykalne kroki.
- Nie raz podkreślałem, że nie zgadzałem się z tym, że w danym momencie mnie zwolnili. Do dziś nie było takiego zespołu, który grałby do grudnia i byłby na pierwszym miejscu w tabeli. Trzeba było później patrzeć na to z przymrużeniem oka, bo dla mnie były to amatorskie decyzje - powiedział po latach trener Urban na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
- Moja kariera jest pogmatwana. Wychowałem się w Victorii Jaworzno, później grałem w Zagłębiu Sosnowiec. Zagłębie i Legia trzymają się razem, z Górnikiem już nie. Później grałem w Górniku, strzelałem gole przeciwko Legii - wspomina Urban.
Pamięta wiele spotkań, ale jako pierwsze na myśl przychodzi mu to z kwietnia 1986 roku, gdy Górnik i Legia walczyli o mistrzostwo. To była 27. kolejka sezonu 1985/86. Legia była pierwsza, Górnik drugi, ale tracił tylko punkt.
- Mieliśmy wtedy kontrakt z pumą i wyszły fajne "Kingi". Nówki, super model. Andrzej Buncol chciał, żebym mu załatwił takie buty. Załatwiłem i dałem mu w tunelu w pudełku. Legia przegrała i potem mówili, że mecz był sprzedany, bo Urban dał pieniądze Buncolowi w tunelu. Śmieje się z tego do dzisiaj, a wtedy nawet niektórzy poważni trenerzy to załapali. Słabe to było, że chcieli się tym tłumaczyć. Zdobyłem dwie bramki w tym meczu, wygraliśmy 3:0 i zdobyliśmy mistrzostwo - przyznał Urban.
Teraz też będzie chciał zrobić wszystko, żeby Górnik wygrał w Warszawie. Zabrzanie są po przegranej z Radomiakiem Radom w Pucharze Polski, ale w lidze ostatnio efektownie ograli GKS Katowice 3:0. Legia notuje natomiast serię dwóch porażek z rzędu.
Początek meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze w sobotę o godz. 20.15.