"Duma Katalonii" wyraźnie się rozkręca. Zwycięstwo nad Villarreal CF 5:1 to szósta wygrana FC Barcelony w sezonie La Ligi 2024/2025, która z kompletem 18 punktów przewodzi ligowej tabeli.
90 minut spędził na boisku Robert Lewandowski. 36-letni napastnik zdobył dwie bramki dla zespołu gości i mógł skompletować hat-tricka. Nie wykorzystał jednak w drugiej połowie rzutu karnego.
"Lewy" zebrał bardzo dobre noty za swój występ. Kataloński "Sport" przyznał mu "ósemkę", nazywając go przy tym "specjalistą".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
"Miał kilka kontaktów z piłką. Dwa z nich zakończyły się bramkami. Miał okazję na trzeciego gola, ale spudłował. Król strzelców La Ligi mówi po polsku" - napisano w uzasadnieniu.
Inny dziennik, "Mundo Deportivo", tradycyjnie nie wystawił not piłkarzom, ale określił ich grę. Lewandowski został uznany za "nienasyconego".
"Dwa gole 'zabójcy' zrobiły różnicę w pierwszej połowie i wyprowadziły go w wyścigu po Pichichi na prowadzenie z sześcioma bramkami w sześciu meczach. Miał szansę hat-tricka, ale trafił z rzutu karnego w słupek" - stwierdzono na portalu sportowej gazety.
Serwis eldesmarque.com ocenił występ kapitana reprezentacji Polski na "siódemkę". "Przy pierwszym golu wykorzystał świetne podanie Pablo Torre, a przy drugim po odbiciu piłki, nie zawahał się posłać jej do siatki. W drugiej części nie wykorzystał rzutu karnego" - czytamy w uzasadnieniu.
Hiszpańskojęzyczny serwis portalu goal.com również wystawił wysoką notę polskiemu snajperowi. Polak otrzymał "ósemkę" w dziesięciostopniowej skali.
"Będzie żałował, że nie wykorzystał rzutu karnego, ale Barcelona ma duże szanse na pokonanie Realu Madryt w wyścigu o tytuł w La Lidze, jeśli Lewandowski nadal będzie regularnie strzelał gole. Polak zdobył w lidze już sześć bramek, więcej niż jakikolwiek inny zawodnik w tym sezonie" - przypomniano w uzasadnieniu.