Latem w Rakowie Częstochowa doszło do kadrowej rewolucji. Do zespołu dołączyło jedenastu nowych zawodników. Nie wszystkie transfery okazały się jednak udane. Przykładem jest Kristoffer Klaesson, były bramkarz Leeds United, który w klubie spędził tylko kilka tygodni.
23-letni Norweg miał nadwagę i kontrakt z nim został rozwiązany. To zresztą nie jedyny problem z wagą wśród nowych zawodników Rakowa. Vassilis Sourlis najpierw zmagał się z urazem, ale mimo wyleczenia kontuzji, wciąż nie zadebiutował w pierwszym zespole.
Powodem są właśnie nadmiarowe kilogramy. W trakcie rekonwalescencji Grek nabrał zbyt dużej masy. Poziom jego tkanki tłuszczowej jest regularnie mierzony i nie mieści się w przyjętych normach. Zgodnie z zapisami kontraktowymi, piłkarz musi płacić za to kary.
ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!
Po meczu z Legią trener Marek Papszun został zapytany o greckiego piłkarza. - Zaginął. Został odesłany do drużyny rezerw - powiedział lakonicznie szkoleniowiec Rakowa.
Jak dodaje serwis czestosportowa.pl, zawodnik trenuje z IV-ligowym Rakowem II Częstochowa. W tygodniu wziął nawet udział w gierce wewnętrznej przeciwko zespołowi U-19, który zakończył się porażką rezerw 2:3. Sourlis nie zaprezentował się w tym meczu zbyt dobrze.
Jaka będzie przyszłość Greka w Rakowie? Tego nie wiadomo, lecz jak pokazał przypadek Klaessona, w klubie mają niewiele cierpliwości do przypadków braku dyscypliny.
Sourlis to etatowy reprezentant swojego kraju. W kadrze Grecji do lat 21 rozegrał już 18 spotkań, w których ustrzelił 3 gole.
Jego kontrakt z Asterasem obowiązywał do końca czerwca 2026 roku, a więc Raków zmuszony był zapłacić za swojego nowego zawodnika. Pieniądze te mogą okazać się wyrzucone w błoto.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu kosztowały polskiego podatnika PÓŁ MILIARDA Czytaj całość