Miał trafić na front. Przez rzekę uciekł na Białoruś

Getty Images / Mehmet Kaman/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Denys Szelichow
Getty Images / Mehmet Kaman/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Denys Szelichow

Denys Szelichow nie chciał pozostać w kraju, w którym toczą się działania wojenne. Ukraiński piłkarz zdecydował się zbiec z będącej w potrzebie ojczyzny. Według mediów uczynił to w bardzo ryzykowny sposób.

W tym artykule dowiesz się o:

W lutym 2022 roku rosyjskie wojska najechały Ukrainę i od tej pory okupują część kraju. Wojna pochłonęła już życie wielu istnień ludzkich. Ze względu na trudną sytuację u naszych wschodnich sąsiadów wszyscy dorośli mężczyźni mają zakaz opuszczania ojczyzny.

Ale nie wszyscy ludzie są chętni do tego, aby walczyć za kraj. Tak uznał m.in. Denys Szelichow, który postanowił zbiec z Ukrainy. 35-letni piłkarz opracował dokładny plan ucieczki. W tym celu postanowił przepłynąć rzekę Cisę, która stanowi naturalną granicę między Ukrainą a Węgrami.

Według relacji ukraińskich mediów Szelichow myślał o tym już od dłuższego czasu. Od dwóch miesięcy chodził nad Cisę i trenował nawet pływanie z użyciem płetw. W tym regionie rzeka ma dosyć wartki nurt, dlatego potrzeba sporej sprawności, aby przedostać się na Węgry, a do tego jeszcze przemknąć niepostrzeżenie obok straży granicznej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno

Dobrze znający realia sportu na Ukrainie dziennikarz Piotr Słonka przekazał na platformie X, że piłkarz zdołał zbiec na Węgry, skąd następnie wyruszył do Polski. Jak się później okazało, Szelichow uciekł na Białoruś. 9 września 2024 roku (poniedziałek) jego pozyskaniem pochwalił się w mediach społecznościowych klub Sławija Mozyrz.

Tymczasem Szelichow postanowił zareagować na rewelacje ukraińskich mediów. Zaczepił jednego z dziennikarzy, którzy opisali jego brawurową ucieczkę z kraju.

- Przepłynąć Cisę? Cóż, to są twoje domysły i założenia tych facetów, którzy ci powiedzieli, oni wiedzą lepiej, więc pozwól im mówić. Nie masz nic więcej do powiedzenia lub napisania na temat ukraińskiej piłki nożnej? Kim jesteś - prokuratorem?! Zadajesz takie pytania. Zapytaj straży granicznej. Na Ukrainie jest wiele tematów związanych z piłką nożną: piłka nożna dziecięca, korupcja, boiska, bezpieczeństwo i wiele innych rzeczy, a ty zadajesz takie pytania. Najpierw przeczytaj moją biografię: gdzie się urodziłem i gdzie grałem w zeszłym roku? - stwierdził.

35-letni Szelichow to bramkarz z dużym doświadczeniem i rzeczywiście bronił już wcześniej barw białoruskich klubów, takich jak stołeczne drużyny Isłocz i Łucz (2017-2018). Natomiast w swoim kraju występował m.in. W LNZ Czerkasy, Wołyniu Łuck oraz Dniprze Dnipropietrowsk. Z tą ostatnią ekipą dotarł nawet do finału Ligi Europy (2015). W mecz rozegranym w Warszawie ukraiński zespół musiał uznać wyższość Sevilli (2:3) z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie. Szelichow był wówczas rezerwowym bramkarzem.

Komentarze (8)
avatar
Tomasz
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Leszek PS SG
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
12
7
Odpowiedz
Miliony Ukraińców tak zrobiło. Sporo zwiało do Rosji. Nie chcą bronić mafijno-banderowskiej wladzy 
avatar
Piotr zenek
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Ogromny szacunek dla walczących a nikt nie wie jakby się zachował w takiej sytuacji i obyśmy się nie dowiedzieli 
avatar
Ogarnia Mnie Smutek
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Autor postu to tuman. i co ma to wspolnego z pilka? napisz jeszcze ze wojna od 2 lat, bo putin najechal ukrow xDD tuman. 
avatar
Natural Born Leader
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Dlaczego on akurat miał iść na front jako mięso armatnie gdy jego koledzy radośnie kopią galę - choćby u nas s każdym klubie jakiś ukr