Igor Lewczuk przez wiele sezonów był pewnym punktem Legii Warszawa, z którą sięgnął po cztery mistrzostwa Polski. W latach 2016-2019 stoper grał również we francuskim Girondins de Bordeaux, a potem wrócił do stołecznego zespołu.
Legię ostatecznie opuścił w 2021 roku, kiedy przeniósł się do Znicza Pruszków. Później grał jeszcze w KTS Weszło, skąd przed startem obecnych rozgrywek trafił do występującego w IV lidze KS CK Troszyn.
W ostatni weekend Lewczuk zdobył być może jedną z najpiękniejszych bramek w swojej karierze. W sobotę (31.08) jego zespół grał w wyjazdowym meczu z MKS-em Przasnysz. W trakcie jednej z akcji Lewczuk wymieniał na własnej połowie piłkę z innym obrońcą z Troszyna. W pewnym momencie zauważył wysuniętego przed bramkę golkipera rywali
Nie namyślając się długo, zdecydował się na strzał z okolic 60. metra. Lob okazał się skuteczny. Bramkarz klubu z Przasnysza próbował rozpaczliwie interweniować i lekko trącił piłkę, jednak nie zdołał uchronić swojego zespołu przed stratą gola. Fenomenalne uderzenie byłego obrońcy Legii Warszawa zamieszczamy poniżej.
Warto podkreślić, że była to jedyna bramka w tym meczu. Ostatecznie KS CK Troszyn wygrał 1:0. Po pięciu kolejkach klub z dorobkiem 13 punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
Czytaj też:
Kolejny transfer mistrza Polski. Jagiellonia wzmacnia prawe skrzydło
Media: Raków blisko głośnego transferu z Ekstraklasy. Milion euro na stole