Probierz zaskoczył ws. Szczęsnego. "Nie wytrzyma"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Probierz i Robert Lewandowski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Probierz i Robert Lewandowski

Michał Probierz zabrał głos przed nadchodzącymi meczami Biało-Czerwonych. Selekcjoner uważa, że Wojciech Szczęsny zbyt wcześnie zakończył karierę i nie wyklucza jego powrotu: - Wierzę w to, że już za pół roku będzie gdzieś bronił.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski wraca do gry po mistrzostwach Europy. Kadrowicze w poniedziałek pojawili się na zgrupowaniu, na którym pod okiem Michała Probierza będą przygotowywać się do wrześniowych meczów Ligi Narodów.

Selekcjoner pojawił się na konferencji prasowej razem z kapitanem drużyny, Robertem Lewandowskim. Zapytany o Wojciecha Szczęsnego Probierz postanowił nieco zmienić temat i rozładować atmosferę.

Szczęsny nie powiedział ostatniego słowa?

- Po pierwsze chciałbym pogratulować Robertowi Lewandowskiemu orderu uśmiechu, bo to bardzo fajne. Wojtkowi mogę tylko podziękować bardzo za to, co zrobił i za ten rok, w którym pracowaliśmy. Wszyscy wiemy, że był tutaj bardzo dużą osobowością. Moje prywatne zdanie jest takie, że nie wytrzyma Wojtek za długo, jest za młody i wróci jeszcze do grania - przewiduje Probierz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

- Chyba od 14 lat jest taka sytuacja, że pierwszy bramkarz odchodzi. Łukasz Skorupski ma 11 meczów w kadrze, Bartek Drągowski ma dwa, a Kamil Grabara i Marcin Bułka mają po jednym. To jest nowa sytuacja. Na dzień dzisiejszy taką postanowiliśmy podjąć decyzję, jeśli chodzi o powołania. Czasami słucham waszych programów i są bardzo fajne cytaty. Mówicie, że na niektóre pozycje, to tego powinien trener powołać, a przy innych mówicie, że to trzeba zostawić, bo taka jest decyzja trenera, który ma takie prawo - dodał.

W kadrze brakuje Kamila Grabary, który po transferze do VfL Wolfsburg zaczął zbierać pozytywne recenzje w Bundeslidze. Probierz nie odpowiedział wprost na pytanie, dlaczego 25-latek został pominęty.

- Takie powołania ustaliliśmy z trenerem bramkarzy. Nie ma jedynki. Powtarzam, że to zupełnie nowa sytuacja. Poprzez Ligę Narodów chcemy przygotować bramkarzy, którzy będą na lata w reprezentacji, żebyśmy mieli ich na eliminacje i mistrzostwa świata. Trzeba dążyć przez lata do tego, żeby nie zrobić takiej sytuacji, że nagle nie ma bramkarza, który gdzieś naturalnie dużo broni. Pamiętajmy, że Łukasz debiutował w 2012 roku i przez ten czas rozegrał 11 meczów, także to w tym elemencie musimy też zmienić - oznajmił.

- Na dzisiaj takie są nasze wybory. Od razu organizacyjnie mówię, że Mrozek jest powołany jako bramkarz tylko i wyłącznie do treningu. Dziękuję Lechowi Poznań, że tak się umówiliśmy. Chcemy w ten sposób ułatwić zawodnikom trening, regularnie będziemy czwartego bramkarza powoływać. Jest to jasna i klarowna sytuacja. Mamy bardzo dużo bramkarzy. Obyśmy mieli tylko takie problemy na każdej pozycji - uzupełnił trener.

Wojciech Szczęsny za porozumieniem stron rozstał się z Juventusem i w wieku 34 lat postanowił zawiesić buty na kołku. Probierz nie traci nadziei w wielki powrót uczestnika sześciu wielkich turniejów.

Selekcjoner przyznał, że rozważał powołanie Szczęsnego, gdyby ten nadal pozostawał bez klubu. - Widzę, że dobre informacje macie. To są trudne momenty dla piłkarza. Wojtek ją podjął, ale życie jest dynamiczne. Jak widzimy wielu tenisistów, bokserów czy sportowców szybko wraca. Znam sytuację w sporcie i wiem jak to funkcjonuje. Na pewno tyle lat, ile Wojtek jest w piłce, to mogło go to trochę zmęczyć. Świadomość tej wolności jest trochę inna. Czasami z nim nie trzeba rozmawiać, żeby go zrozumieć. Wierzę w to, że już za pół roku będzie gdzieś bronił - kontynuował.

Co istotne, Szczęsny decyzję o zakończeniu kariery podjął między innymi ze względów rodzinnych. - Wojtek na razie niech odpocznie i zobaczymy, co będzie w październiku, a może być różnie. Życie przynosi różne historie. Jak się raz pożegnało, to można się przywitać i znowu pożegnać, także już tak nieraz było. Widzimy historie, że czasami gra 40-letni bramkarz. To trochę inna pozycja niż inne. Spokojnie bym do tego podchodził - podsumował.

Kredyt zaufania dla Modera

W kadrze nie brakuje nowych twarzy. Premierowe powołanie otrzymał Mateusz Bogusz. Ofensywny pomocnik błyszczy formą na boiskach Major Soccer League i może stanowić wartość dodaną Biało-Czerwonych.

- Mateusz Bogusz jest rozpatrywany jako środkowy pomocnik. Grał parę meczów jako napastnik, ale to nie jest na pewno typowy napastnik. Jeśli chodzi o ustawienie, nie mamy możliwości zmiany na dzisiaj, bo większość zawodników w klubach gra z trojką obrońców. Nie mamy też skrzydłowych - ocenił Probierz

Dla Probierza mecze w ramach Ligi Narodów nie będą jedynie poligonem doświadczalnym. Selekcjoner ma zamiar przede wszystkim szlifować wypracowane już schematy i przywiązuje dużą wagę do wyników.

- W każdym spotkaniu Ligi Narodów chcemy grać dobrze i wygrać. Nie będziemy robić jakiejś wielkiej rewolucji, ale jest to też możliwość wprowadzenia pewnych elementów i spróbowania niektórych rzeczy. Trzeba pamiętać, że kilku zawodników borykało się ze swoimi problemami, dlatego niektórym, jak Kuba Moder, podaliśmy rękę. Wiadomo, że Kuba złapał na mistrzostwach Europy kontuzję, dlatego też go powołaliśmy. Wydaje mi się, że jeśli złapał ją w kadrze, to wypada pomóc zawodnikowi w takim momencie, a jest też potrzebny. Jeśli będzie zdrowy, może być ważnym elementem tej drużyny. Tak samo Kacper Urbański, który teraz wrócił do grania, ale miał kontuzję. Postaramy się tak szafować siłami zawodników, żeby grali ci, którzy dużo grają w klubach, są w formie, ale też tych zawodników odbudowywać, którzy w klubach mają swoje problemy - tłumaczył Probierz.

W najbliższy czwartek reprezentacja Polski rozegra spotkanie wyjazdowe ze Szkocją. Z kolei na niedzielę zaplanowano spotkanie zespołu Probierza z Chorwacją. To będzie przedsmak przed nadchodzącymi eliminacjami MŚ 2026.

- Namawiamy zawodników, żebyśmy się nie obawiali i grali tak samo. Będziemy grali tak samo, jak graliśmy. Nie cofniemy się przed tym. Wiadomo, że czasami ktoś nam zarzuci, że ktoś nas zepchnie do defensywy. Jest to naturalna kolej rzeczy. Piłka nożna na tym polega, że ktoś się przełamie w którymś momencie. Z założenia, w większości meczów chcemy posiadać i utrzymywać piłkę, stworzyć sytuację zawodnikom, żeby jeden drugiego wspierał. Tak będziemy robić. Teraz nie myślę o tym, czy jest jakaś alternatywa. Chcemy wygrywać w Lidze Narodów i później prezentować się bardzo dobrze w eliminacjach - zapowiedział Michał Probierz.

Czytaj więcej:
"Byłem zły, że mnie zostawia". Lewandowski skomentował decyzję Szczęsnego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty