VfL Wolfsburg przegrał u siebie z Bayernem Monachium w niedzielnym meczu 1. kolejki Bundesligi (2:3, więcej TUTAJ).
Debiutujący w lidze niemieckiej Kamil Grabara zanotował kilka udanych interwencji, a przy straconych golach nie miał wiele do powiedzenia. Słabszy występ w ekipie gospodarzy zaliczył za to Jakub Kamiński.
"To był jego debiut w Bundeslidze i udało mu się w nim kilka razy wyróżnić. Zarówno Serge Gnabry, jak i Harry Kane czy Joshua Kimmich nie byli w stanie go pokonać" - ocenili występ Grabary dziennikarze waz-online.de, którzy przyznali polskiemu bramkarzowi notę 2 (w skali 1-6, gdzie "jedynka" to klasa światowa).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening
Kamiński dostał za swój występ "czwórkę". "Zbyt łatwo dał się ograć Boeyowi, kiedy Bayern objął prowadzenie. Miał też pecha, strzelając bramkę samobójczą. Nadal ma dużo do poprawy w grze obronnej" - czytamy w argumentacji.
Eksperci braunschweiger-zeitung.de również docenili Grabarę. "Bramkarz Grabara i zdobywca dwóch goli - Majer - wyróżnili się w drużynie Wolfsburga w przegranym 2:3 meczu z Bayernem" - podsumowali.
Analityczny portal whoscored.com ocenił występ Grabary na 7.5 (w skali 1-10). To była druga najlepsza nota w ekipie z Wolfsburga (Majer - 7.6). Kamińskiemu przyznano 6.5.
Zdaniem sofascore.com, Grabara był najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie - ocena 7.9 (Majer - 7.8, Kamiński - 6.9). Taką samą notę jak Polak otrzymał też Gnabry. Piłkarzem meczu wybrano Jamala Musialę (8.1).
Zobacz:
Pięć goli i zwroty akcji w Wolfsburgu. Grabara nie był w stanie zatrzymać Bayernu