Popis Polaka w walce o Ligę Mistrzów

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski (z prawej)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski (z prawej)

Kamil Piątkowski rozegrał świetny mecz w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Austriackie media zgodnie przyznają, że miał bardzo duży udział w zwycięstwie Red Bull Salzburg nad Dynamo Kijów (2:0).

W ostatnich latach różnie wiodły się losy Kamil Piątkowski. Utalentowany defensor po transferze do Red Bull Salzburg miał problemy, aby na stałe przebić się tam do pierwszego składu. Dlatego ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w hiszpańskiej Granadzie.

Po powrocie do Austrii zyskał zaufanie trenera. W minioną środę wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Dynamo Kijów w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Mecz był o tyle wyjątkowy, że był rozgrywany Polsce, a dokładniej w Lublinie.

Drużyna z Salzburga wygrała 2:0 i ma świetną zaliczkę przed rewanżem, który rozegra na własnym stadionie. Jak wypadł Piątkowski? Bardzo dobrze, a jego świetny występ docenili austriaccy dziennikarze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

"W swojej ojczyźnie, Polsce, obrońca zaliczył bezbłędny występ. W defensywie wybronił kilka świetnych sytuacji, a pierwszą bramkę wypracował idealnym podaniem ze środka pola. Bardzo mocny" - pisze "Salzburger Nachrichten".

"Polak po raz kolejny wyróżnił się w swojej ojczyźnie. Wygrał wiele ważnych pojedynków, słusznie został wyróżniony za interwencję w 54. minucie. Sprytnie też zainicjował gola na 1:0. Coraz bardziej wyrasta na nowego szefa defensywy Byków" - czytamy na stronie "Kronen Zeitung", gdzie otrzymał notę 5 (w skali 1-6, gdzie 1 to najniższa, a 6 najwyższa ocena).

Fot. Kronen Zeitung
Fot. Kronen Zeitung

W portalu statystycznym Sofascore nasz rodak zapracował sobie na ocenę 7,4. Rewanżowe spotkanie Red Bull Salzburg - Dynamo Kijów odbędzie się we wtorek 27 sierpnia o godzinie 21:00.

El. Ligi Mistrzów: zobacz komplet wyników. Grali Polacy >>
W Polsce rozbrzmiał hymn Ligi Mistrzów. W nowej wersji >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty