Już niedługo wystartuje sezon La Liga. FC Barcelona, podobnie jak spora część innych topowych klubów z Europy, przygotowuje się do niej w Stanach Zjednoczonych. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu na M&T Bank Stadium w Baltimore w stanie Maryland Duma Katalonii rozgrywała mecz z AC Milanem.
Ostatecznie w regulaminowym czasie gry było 2:2. Obie bramki dla Dumy Katalonii strzelił Robert Lewandowski. Później został rozegrany już konkurs rzutów karnych, w którym Polak nie mógł wziąć udziału. Został bowiem ściągnięty przez trenera w 78. minucie.
Dwie bramki Polaka mogły wywrzeć wrażenie. Pierwszą z nich strzelił w 22. minucie. Raphinha popisał się znakomitym podaniem, a nasz napastnik oddał strzał z linii pola karnego. Bramkarz Milanu przy takim uderzeniu nie miał wiele do powiedzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
Drugą zdobył w 58. minucie, po znakomitym, szybkim ataku całego zespołu. Kluczowe podanie posłał Pau Victor. Lewandowski nie miał innego wyjścia, jak tylko skierować piłkę do siatki. Wideo z obu bramek możesz zobaczyć na końcu artykułu.
- Pracowali na tego gola od początku drugiej połowy i mamy dublet w wykonaniu Polaka. Wysoki pressing to jest coś, co poprawiło się w wykonaniu Barcy w drugiej połowie. Robert Lewandowski mocno pracował, by nie raz, nie dwa wpisać się na listę strzelców - mówili komentatorzy Eleven Sports.
Czytaj więcej:
Cztery gole i rzuty karne w meczu Barcelona - Milan. Dublet Lewandowskiego
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)