Pogoń Szczecin rozpocznie mecz z KGHM Zagłębien Lubin w niedzielę o godzinie 14:45. W podstawowym składzie Portowców zabraknie młodzieżowca Adriana Przyborka z powodu kontuzji. Ponadto trener Jens Gustafsson nadal nie może korzystać z kontuzjowanych Rafała Kurzawy i Marcela Wędrychowskiego.
Drużyna, prowadzona przez Szweda, spróbuje pójść za uderzeniem po pokonaniu 3:0 Korony Kielce. Wynik ten pozwolił Pogoni liderować po pierwszej pełnej kolejce w PKO Ekstraklasie. Nastroje w stolicy województwa zachodniopomorskiego są raczej pesymistyczne, stąd Portowcy wywalczyli sobie odrobinę spokoju przed pierwszym w sezonie meczem wyjazdowym w Lubinie.
- Byliśmy bardzo zadowoleni z wyniku meczu z Koroną. Było jednak mnóstwo rzeczy, które mogliśmy zrobić lepiej. Jeśli chodzi na przykład o intensywność, to graliśmy w zadowalający nas sposób przez może 15 minut. To jedna z rzeczy, którą możemy zwiększyć w Lubinie - mówi na konferencji prasowej Gustafsson.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W poprzednim sezonie Pogoń przegrała oba mecze z KGHM Zagłębiem Lubin. W ostatecznym rozrachunku te porażki, w połączeniu z innym potknięciami, doprowadziły do braku awansu do eliminacji europejskich pucharów. Portowcy zniknęli z nich po trzech latach i koncentrują się tylko na rozgrywkach w Polsce.
- Mieliśmy kłopoty, ale jesteśmy w nowym rozdziale. Nie tylko Zagłębie sprowadziło nowych zawodników, ale również Pogoń zmieniła styl gry. Lubinianie wyglądali całkiem dobrze w meczu przeciwko Legii. Przegrali i także dlatego czeka nas trudny mecz. Zagłębie jest groźne przy stałych fragmentach gry, ma całkiem dobrą kontrolę w środku pola, a do tego jest dynamiczne - zapowiada Jens Gustafsson.
Szwed usłyszał pytania o młodych piłkarzy Kacpra Łukasiaka i Patryka Paryzka, których wprowadził z ławki rezerwowych w meczu przeciwko Koronie. Kacper Łukasiak odwdzięczył się strzeleniem gola w debiucie w PKO Ekstraklasie.
- Myślę poważnie o wystawieniu Kacpra w podstawowym składzie. Przejście z akademii do pierwszej drużyny trwało w jego przypadku długo. W ostatnim sezonie zrobił bardzo duże postępy. To zasługa samego Kacpra, ale również trenera Pavola Stano, z którym pracował na wypożyczeniu do Górnika Łęczna - komplementuje Jens Gustafsson.
- Także Patrykowi Paryzkowi chcę dać jak najwięcej minut na boisku. Pokazał, że jest w stanie poradzić sobie na pozycji skrzydłowego, ale ostatecznie będzie bardzo dobrym napastnikiem. To jest jego priorytetowa pozycja - tłumaczy trener Pogoni.
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza
Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"