Oto jest ten dzień, na który czekali wszyscy fani europejskiego futbolu. W niedzielę na boisko wybiegną reprezentanci Anglii i Hiszpanii, którzy zwieńczą ostatni miesiąc piłkarskich zmagań na niemieckich boiskach podczas Euro 2024.
Reprezentacja Anglii może i nie grała pięknego futbolu, ale była skuteczna i wygrywała kolejne spotkania. W półfinale zmierzyła się z Holandią i wygrała 2:1. Bramki dla Synów Albionu zdobyli Harry Kane i Ollie Watkins, natomiast honorową bramkę dla Oranje strzelił Xavi Simons.
Hiszpanie w półfinale zmierzyli się z wicemistrzami świata, Francuzami. Ten mecz także zakończył się wynikiem 2:1. Gole dla mistrzów Europy z 1964, 2008 i 2012 roku strzelili Lamine Yamal i Dani Olmo, a dla Trójkolorowych trafił Randal Kolo Muani.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto zostanie królem strzelców Euro 2024? Oto typy ekspertów
W niedzielę obie te kadry wyjdą na boisko naprzeciwko siebie i zawalczą o najcenniejszy reprezentacyjny puchar Starego Kontynentu. Zdaniem wielu ekspertów faworytem tego starcia są Hiszpanie, którzy grają efektowny i efektywny futbol. Były pomocnik Piotr Świerczewski jest innego zdania.
- Gdybym to wiedział, to byłbym bogatym człowiekiem, bo wszystko, co mam, postawiłbym na tę drużynę. Przed półfinałami byłem pewien, że Euro wygrają Francuzi, ale w grze o wielki finał "polegli" z Hiszpanami. W powszechnej opinii to oni właśnie są faworytami, ale ja pójdę pod prąd i postawię na Anglików. Nawet dolary przeciwko guzikom (śmiech) - powiedział Piotr Świerczewski w rozmowie z "Faktem.
Finał mistrzostw Europy 2024, w którym zmierzą się reprezentacje Anglii i Hiszpanii, zaplanowano na niedzielę 14 lipca na godzinę 21:00. Pełną tekstową relację live z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Danie główne Euro 2024. Gra o złoto Hiszpanii i Anglii
Polak zdziwiony, odpowiada gwiazdorowi. "A tam jest bezpiecznie?"