Copa America: znamy brązowego medalistę turnieju. Zdecydowały dopiero rzuty karne

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Ali Haider / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Urugwaju
PAP/EPA / Ali Haider / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Urugwaju
zdjęcie autora artykułu

Wielkie emocje w meczu o 3. miejsce w Copa America 2024. Mimo że padły aż cztery gole, do wyłonienia zwycięzcy były potrzebne rzuty karne. Po triumf sięgnął Urugwaj.

Rywalem ekipy Marcelo Bielsy była rewelacja imprezy, czyli Kanada. Faworyt już w 8. minucie objął prowadzenie po trafieniu Rodrigo Bentancura z ostrego kąta.

Później jednak Urugwajczycy mieli ogromne problemy. Po niespełna kwadransie efektownymi nożycami wyrównał Ismael Kone, a gdy w 80. minucie Jonathan David skutecznie dobił strzał Kone, zapachniało sensacją.

Na 2:2 dopiero w doliczonym czasie trafił Luis Suarez, ratując swój zespół przed porażką.

W serii rzutów karnych więcej zimnej krwi wykazali już podopieczni Marcelo Bielsy, którzy wykorzystali wszystkie jedenastki. W szeregach Kanadyjczyków pomylili się natomiast Kone, a następnie Alphonso Davies, który przy ostatnim uderzeniu trafił "podcinką" w poprzeczkę.

Urugwaj zwyciężył 4:3 i osiągnął największy sukces w Copa America od 2011 roku, gdy zgarnął główne trofeum.

Przed nami już tylko finał tegorocznej edycji, w którym Argentyna zmierzy się z Kolumbią. To spotkanie odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2.00.

Kanada - Urugwaj 2:2 (1:1, 2:2, 2:2), rzuty karne 3:4 0:1 - Rodrigo Bentancur 8' 1:1 - Ismael Kone 22' 2:1 - Jonathan David 80' 2:2 - Luis Suarez 90+2'

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty