Rywalem ekipy Marcelo Bielsy była rewelacja imprezy, czyli Kanada. Faworyt już w 8. minucie objął prowadzenie po trafieniu Rodrigo Bentancura z ostrego kąta.
Później jednak Urugwajczycy mieli ogromne problemy. Po niespełna kwadransie efektownymi nożycami wyrównał Ismael Kone, a gdy w 80. minucie Jonathan David skutecznie dobił strzał Kone, zapachniało sensacją.
Na 2:2 dopiero w doliczonym czasie trafił Luis Suarez, ratując swój zespół przed porażką.
W serii rzutów karnych więcej zimnej krwi wykazali już podopieczni Marcelo Bielsy, którzy wykorzystali wszystkie jedenastki. W szeregach Kanadyjczyków pomylili się natomiast Kone, a następnie Alphonso Davies, który przy ostatnim uderzeniu trafił "podcinką" w poprzeczkę.
Urugwaj zwyciężył 4:3 i osiągnął największy sukces w Copa America od 2011 roku, gdy zgarnął główne trofeum.
Przed nami już tylko finał tegorocznej edycji, w którym Argentyna zmierzy się z Kolumbią. To spotkanie odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2.00.
Kanada - Urugwaj 2:2 (1:1, 2:2, 2:2), rzuty karne 3:4
0:1 - Rodrigo Bentancur 8'
1:1 - Ismael Kone 22'
2:1 - Jonathan David 80'
2:2 - Luis Suarez 90+2'
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem