Smutne pożegnanie legendy. To był jego ostatni mecz w karierze

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Toni Kroos
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Toni Kroos

Toni Kroos rozegrał ostatnie spotkanie w karierze. Porażka reprezentacji Niemiec z Hiszpanią w ćwierćfinale Euro 2024 (1:2) oznacza, że 34-letni pomocnik oficjalnie odwiesił buty na kołku.

- Naprawdę bardzo długo o tym myślałem i w ostatnich kilku dniach doszedłem do przekonania, że ten wspaniały sezon będzie także moim ostatnim sezonem w Realu. Jestem przekonany, że to dla mnie odpowiednia decyzja - powiedział Toni Kroos w swoim podcaście, który ukazał się 21 maja 2024 roku (więcej TUTAJ).

Tym samym spekulacje dotyczące przyszłości Niemca dobiegły końca. Mimo że obstawiano, iż legenda Realu Madryt przedłuży kontrakt z hiszpańskim klubem przynajmniej o rok, to ostatecznie do tego nie doszło. Kroos w ostatnim sezonie w karierze mógł świętować triumf w Lidze Mistrzów, La Lidze czy Superpucharze Hiszpanii.

Po ostatnim spotkaniu w barwach Królewskich pomocnik nie odwiesił jednak butów na kołek. Mimo że po poprzednich mistrzostwach Europy postanowił zakończyć reprezentacyjną karierę, to ostatecznie dał się przekonać, by wystąpić jeszcze na Euro 2024.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Rajskie wakacje reprezentanta Polski

Kroos miał nadzieje na to, że z kadrą również pożegna się w wielkim stylu, jednak nic z tego. Reprezentacja Niemiec w ćwierćfinale stoczyła zacięty bój z Hiszpanią. Najpierw w 89. minucie zdobyła bramkę, dzięki której doprowadziła do remisu. Później miała swoje szanse w dogrywce, ale ostatecznie to La Furia Roja tuż przed końcem trafiła na 2:1 i tym samym wyrzuciła gospodarzy z turnieju.

Tym samym oficjalnie już piłkarska kariera 34-latka dobiegła końca. Stąd też po ostatnim gwizdku meczu pomocnik mógł liczyć na godne pożegnanie. Postarali się o to między innymi kibice z Hiszpanii i nie ma się co dziwić, w końcu w kraju tym występował przez dziesięć lat.

- Wszyscy daliśmy z siebie wszystko, by nie przegrać. Byliśmy bardzo blisko, więc tym bardziej jest to gorzkie. Jesteśmy dziś bardzo smutni. Jest frustracja z powodu odpadnięcia z turnieju, ponieważ mieliśmy wielki cel. To marzenie zostało w pewnym stopniu zniszczone, nawet jeśli w ciągu kilku następnych dni zdamy sobie sprawę, że to był dobry turniej. Jestem zadowolony, że mogłem trochę pomóc, aby dać nam w piłkarskich mistrzostwach Europy nadzieję i aspiracje, aby stać się lepszymi. Mam nadzieję, że drużyna osiągnie to także w przyszłości - brzmiała pomeczowa wypowiedź Niemca dla tamtejszych telewizji.

Legenda Realu Madryt w swojej karierze zdobyła 34 tytuły. Dzięki temu jest najbardziej utytłowanym niemieckim piłkarzem w historii. Z drużyną narodową w 2014 roku zdobył mistrzostwo świata. Natomiast w barwach Królewskich sześciokrotnie zwyciężył Ligę Mistrzów.

Komentarze (0)