Po meczu Portugalia - Słowenia na Euro 2024 wiele mówiło się o świetnej postawie golkiperów. Jan Oblak zatrzymał rzut karny wykonywany przez Cristiano Ronaldo, z kolei Diogo Costa zamurował bramkę w konkursie "jedenastek" i zanotował aż trzy parady, wprowadzając swój zespół do ćwierćfinału (---> RELACJA).
Pod wrażeniem postawy tych zawodników był Jacek Kazimierski. Były bramkarz i uczestnik mistrzostw świata w 1986 roku podzielił się swoją opinią w rozmowie z "Super Expressem". - Rzadko, ale zdarza się, żeby obaj bramkarze byli bohaterami meczu. Piłka jest nieprzewidywalna - rozpoczął.
- Po obronionym karnym Cristiano Ronaldo chyba każdy myślał, ja również, że Jan Oblak będzie główną postacią w "jedenastkach", ale Diogo Costa wykazał się super formą. Świetnie wyczuwał strzały Słoweńców, szedł w odpowiedni róg i wszystko bronił - kontynuował.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"
Jacek Kazimierski musiał zmierzyć z pytaniem "jak klasyfikuje bramkarzy na Euro 2024". Według niego Jan Oblak jest w gronie siedmiu golkiperów, którzy zaliczają się do światowej czołówki. I nagle zaczął mówić o Wojciechu Szczęsnym.
- Wśród nich jest Wojciech Szczęsny, często niedoceniany, ale chyba dlatego, że jest Polakiem. Grał wspaniałe mecze, w reprezentacji i w Juventusie, ale zawsze fachowcy mają do niego jakieś "ale". W Katarze obronił dwa karne, ale o tym się dużo nie mówiło, teraz Costa będzie wyniesiony pod niebiosa - zauważył były zawodnik.
Portugalia w 1/4 finału Euro 2024 zmierzy się z Francją. Pojedynek zaplanowano na najbliższy piątek (5 lipca). Pierwszy gwizdek na Volksparkstadion w Hamburgu wybrzmi o godzinie 21:00.
---> Griezmann wściekły na dziennikarzy. "Nie wkurzajcie nas"
---> Polały się łzy. Reakcja Ronaldo mówi wszystko