Hansi Flick zaskoczył wielu i w trakcie sezonu zdecydował się na zmianę bramkarza numer jeden. Niemiec odstawił Inakiego Penę, a postawił na Wojciecha Szczęsnego, nawet pomimo poważnych błędów Polaka w meczu Ligi Mistrzów z Benficą.
Hiszpańska dziennikarka Laida Tudel ujawniła, że taka decyzja Flicka doprowadziła do podziału w szatni Barcelony. "Część zawodników woli Inakiego Penę zamiast Wojciecha Szczęsnego" - informowała.
Hiszpanie żyją tematem obsady bramki Barcelony i poruszają go przy każdej nadarzającej się okazji. Również podczas konferencji prasowej przed środowym meczem z Atalantą pojawił się temat bramkarzy.
Najpierw Flick potwierdził, że w środę między słupkami stanie ponownie Szczęsny. Później Alejandro Balde, jeden z liderów Barcelony, został poproszony, by opowiedział jak na co dzień w szatni zachowuje się Pena.
- Jestem pełen uznania dla niego. Ma bardzo dobre relacje w zespole. To jeden z najciężej pracujących w drużynie zawodników. Jest jednym z najszybciej przychodzących na siłownię i najpóźniej z niej wychodzi - podkreślił Balde, cytowany przez kataloński "Sport"
Wcześniej ten sam dziennik informował, że Pena po tym jak stracił miejsce w bramce nie jest już tak chętny do pozostania w Barcelonie na kolejne sezony. Hiszpan nie wyklucza, że zacznie rozglądać się za innym zespołem, gdzie będzie miał gwarancję gry.
W środę, w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów, Barcelona podejmie Atalantę. Gospodarze są już pewni awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Początek meczu o 21:00.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"