To wyglądało bardzo źle. W 69. minucie Barnabas Varga walczył o piłkę w polu karnym i zderzył się ze szkockim bramkarzem Angusem Gunnem. 29-letni napastnik padł na murawę i leżał nieprzytomny. Wezwane zostały służby medyczne, a piłkarz opuścił boisko na noszach.
Sytuacja stała się poważna, ponieważ Varga doznał licznych złamań kości twarzy oraz mocnego wstrząśnienia mózgu. Na szczęście piłkarz odzyskał świadomość i został przetransportowany do szpitala w Stuttgarcie. Głos w tej sprawie w rozmowie z portalem nemzetisport.hu zabrał ojciec zawodnika.
- Barnabas jest już po operacji. Będziemy informować o stanie zdrowia naszego dziecka - powiedział Andras Varga. Na razie nie jest on w stanie dokładnie określić, kiedy jego syn będzie mógł opuścić szpital. Być może nastąpi to już w środę.
Węgierscy dziennikarze skontaktowali się również z lekarzem klubu Ferencvarosi TC, w którym występuje Varga, doktorem Panicsem Gergelym. Ten przekazał szczegółową diagnozę.
- Barni, zanim trafił do karetki, odzyskał przytomność, po czym został przetransportowany do kliniki w Stuttgarcie. Doznał licznych złamań twarzoczaszki, ma też złamania kilku mniejszych i większych kości twarzy, niektóre z przemieszczeniem - wyznał Gergely.
Węgry pokonały ostatecznie Szkocję 1:0 i zajęły trzecie miejsce w grupie A. Madziarowie mają jeszcze szanse na zakwalifikowanie się do fazy pucharowej Euro 2024.
Czytaj także:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą
"Karygodne". Wybrano najgorszego Polaka na boisku
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"