Kiedy piłkarze Borussii Dortmund po raz ostatni grali w finale Ligi Mistrzów, zespół prowadził Juergen Klopp, a w składzie grało trzech Polaków: Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski oraz Łukasz Piszczek (rozmowę z tym ostatnim o finale LM przeczytasz TUTAJ >>). Niemiecki szkoleniowiec to twórca ówczesnej potęgi klubu z Zagłębia Ruhry, przez siedem lat poprowadził ten zespół do wielu sukcesów.
Ostatni okres czasu spędził w Liverpoolu FC - po tym sezonie (2023/24) postanowił odejść i zrobić sobie przerwę w pracy. Nie mógł przepuścić jednak takiej okazji, jak finał LM: właśnie Borussia Dortmund vs Real Madryt. Zwłaszcza że spotkanie zagościło na londyńskim Wembley. Klopp nie miał więc daleko.
A skąd wiemy, że niemiecki szkoleniowiec pojawił się na trybunach? Kiedy jeszcze przed meczem kibice przygotowywali się do dopingu, wówczas kamery go wyłapały, a realizator pokazał ten obraz na stadionowym telebimie.
Zobacz ten moment.
"Juergen Klopp obecny na Wembley! Wiadomo komu będzie kibicował" - tak film podpisał profil TVP Sport na platformie X.
Wracając do Kloppa. Na razie - zgodnie z zapowiedziami - zrezygnował z pracy w Liverpoolu. Ma zrobić sobie przerwę. Jak długą? Być może wróci do pracy dopiero za rok, a być może... Pojawiła się możliwość, że obejmie stanowisko selekcjonera reprezentacji Niemiec. Jeżeli tak by się stało, to zobaczymy go na ławce trenerskiej już jesienią 2024, po Euro 2024.
Czytaj także: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał! >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu