Środowy wieczór przyniósł ogromną radość w Juventusie FC. Zespół Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika wywalczył bowiem Puchar Włoch, pokonując w finale 1:0 Atalantę. W trakcie meczu nie doszło jednak do kontrowersji. Nieprzychylne opinie po adresem sędziów w dość konkretny sposób wyraził Massimiliano Allegri . Trener otrzymał przez to czerwoną kartkę i musiał opuścić stadion, co spotkało się z wybuchem gniewu szkoleniowca.
Takie zachowanie spotkało się ze zdecydowaną reakcją klubu. Juventus w specjalnym oświadczeniu poinformował, że Allegri został zwolniony. " Juventus informuje, że zwolnił Massimiliano Allegriego z funkcji trenera pierwszej drużyny mężczyzn. Zwolnienie wynika z pewnych zachowań w trakcie i po finale Coppa Italia, które klub uznał za niezgodne z wartościami Juventusu i z zachowaniem, które muszą być zachowane przez tych, którzy go reprezentują" - czytamy.
Zespół z Turynu w dalszej części oświadczenia podziękowała trenerowi za wieloletnią pracę w klubie i życzył powodzenia na kolejnych etapach kariery. Allegri najpierw prowadził tę drużynę w latach 2014-2019. W tym czasie Juventus był najmocniejszą drużyną we Włoszech. Dość stwierdzić, że szkoleniowiec poprowadził swoich zawodników do pięciu mistrzostw kraju z rzędu. Wygrywał też puchar i superpuchar Włoch oraz dwukrotnie zameldował się w finale Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
Po rozstaniu w 2019 roku przyszedł słabszy okres zespołu z Turynu. Władze klubu ratunku poszukały u 56-latka. W 2021 roku Allegri powrócił na ławkę trenerską Juventusu, ale tym razem nie zdołał powtórzyć wcześniejszych osiągnięć. Jedynym wywalczonym w tym czasie sukcesem był wspomniany już Puchar Włoch.
W przeszłości włoski szkoleniowiec współpracował z innymi klubami z włoskiej ligi. W latach 2010-2014 odpowiadał za grę AC Milanu, z którym wywalczył w 2011 roku mistrzostwo i superpuchar kraju. Co ciekawe również z tą drużyną nie rozstał się w najlepszych stosunkach. 13 stycznia 2014 roku został bowiem zwolniony.
Zobacz także:
Już wszystko jasne. "Potwierdzam, będę trenerem Liverpoolu"
"Gdyby była Amerykanką". Odważne słowa o Świątek