FC Barcelona w poniedziałkowym meczu 35. kolejki La Ligi pokonała 2:0 Real Sociedad. Bramki w barwach katalońskiej drużyny strzelili Lamine Yamal oraz Raphinha. Zwycięstwo to pozwoliło zawodnikom Xaviego wrócić na drugie miejsce w ligowej tabeli.
Choć tym razem Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, dał pokaz swoich możliwości. Reprezentant Polski popisał się świetnym podaniem do Ilkaya Gundogana, które rozpoczęło akcję na 1:0. Miał więc swój wkład w końcowy sukces drużyny.
Występ naszego napastnika został bardzo pozytywnie oceniony w hiszpańskich mediach. "Marca" wystawiła mu notę "7". "Polak w ostatnich dwóch kolejkach miał cztery gole, ale w meczu z Realem Sociedad nie strzelił bramki. Odgrywał jednak bardzo ważną rolę w wysokim pressingu, poświęcał się w odzyskiwaniu piłki i był bardzo zaangażowany w grę przez cały czas. Z jego butów narodziła się akcja na bramkę Lamine Jamala" - czytamy w podsumowaniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
"Świetna gra Polaka, który wydaje się zdeterminowany, aby pokazać, że wiek nigdy nie jest niedogodnością. Hojny w grze, ofiarny w pressingu i precyzyjny w podaniach. Jedyne, czego brakowało, to gola, który zwieńczyłby wspaniałą noc" - ocenił z kolei "AS".
Wkład Lewandowskiego w zdobycie bramki doceniono również w "Mundo Deportivo". "Wykazywał chęć wywierania wpływu w sposób ofensywny. Udało mu się to tylko raz, z odwróceniem w środku pola, kiedy rozpoczął akcję na 1-0 podaniem w przestrzeń Gundogana" - skwitowano.
Robert Lewandowski szansę na kolejne trafienia w barwach Barcelony będzie miał w ostatnich spotkaniach sezonu. W najbliższych tygodniach drużyna Xaviego zmierzy się z UD Almerią , Rayo Vallecano oraz Sevillą FC.
Zobacz także:
Awans FC Barcelony. Girona znowu za plecami. Tabela La Ligi
Papszun nadal bezrobotny. Wybrali innego trenera