[tag=7681]
Radomiak Radom[/tag] słabo prezentuje się podczas rundy wiosennej. Gdyby nie punkty zdobyte w pierwszej części sezonu, to podopieczni Macieja Kędziorka mogliby mieć problem z utrzymaniem w lidze.
Ruch Chorzów po zwycięstwie Puszczy Niepołomice z Wartą Poznań nie uniknie już spadku. To druga drużyna, która jest pewna tego, że w przyszłym sezonie będzie rywalizować na niższym poziomie rozgrywkowym. Pierwszą jest ŁKS Łódź.
Zespół z Radomia w 13. minucie rywalizacji powinien zdobyć bramkę. Gospodarze wyprowadzili kontratak, w który zaangażowali trzech piłkarzy. Utrudnić im zadanie próbował zaledwie jeden obrońca rywali.
Rafał Wolski zdecydował się na bardzo egoistyczne zachowanie i kończenie akcji strzałem. Przy jego oddawaniu się poślizgnął i piłka minęła bramkę w bardzo bezpiecznej odległości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, jak strzelają kobiety. Co za gol
Niebiescy wykorzystali jedną ze swoich sytuacji w drugiej połowie. W 62. minucie meczu wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia 17-letniego Bartłomieja Barańskiego. Młody zawodnik gości pojawił się na murawie zmieniając w pierwszej odsłonie rywalizacji kontuzjowanego Juliusza Letniowskiego.
W doliczonym czasie gry rozmiary zwycięstwa przyjezdnych powiększył Adam Vlkanova i ustalił wynik meczu na 2:0.
Czytaj także:
Krótka przygoda? Fatalne wieści dla przyszłego mistrza Polski
Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy? Piłkarz Rakowa Częstochowa kuszony