Pierwszy bilet do finału Ligi Mistrzów jest w Paryżu. PSG ruszy w następny pościg?

PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Paris Saint-Germain przed rewanżem w półfinale Ligi Mistrzów
PAP/EPA / Christophe Petit Tesson / Paris Saint-Germain przed rewanżem w półfinale Ligi Mistrzów

We wtorek w Parcu des Princes zostanie wyłoniony pierwszy finalista Ligi Mistrzów. Paris Saint-Germain przystąpi do rewanżu z Borussią Dortmund po porażce 0:1 poniesionej niespełna tydzień temu w Niemczech.

Zgodnie z zapowiedzią trenera Edina Terzicia, Borussia Dortmund przygotowała lepszy plan i formę na trzeci w edycji Ligi Mistrzów mecz przeciwko Paris Saint-Germain. Konfrontacja w minioną środę zakończyła się zwycięstwem 1:0 Borussii w twierdzy w Dortmundzie. Decydującego gola zdobył Niclas Fuellkrug z dogrania Nico Schlotterbecka. Decydującego o wyniku pierwszego meczu, ponieważ o awansie przesądzi również wtorkowy rewanż w Paryżu.

PSG nieco poprawiło statystyki w końcówce meczu w Niemczech, ale nie strzeliło gola. Tym samym, tak samo jak w ćwierćfinale, musi gonić przeciwnika w rewanżu. W poprzedniej rundzie Ligi Mistrzów paryżanie pokonali FC Barcelonę 4:1 po wcześniejszej porażce 2:3 u siebie. Tym razem podopieczni Luisa Enrique będą gospodarzami rewanżu, ale reszta planu pozostaje niezmieniona.

"Połowa meczu. To jest Paryż" - napisał na Instagramie Kylian Mbappe. Współlider klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów dosadnie przekazał, że w półfinale z Borussią jeszcze dużo może się wydarzyć. Kylian Mbappe i spółka nie rozgrywali spotkania w weekend i przez blisko tydzień mogli przygotowywać plan na odwrócenie sytuacji w dwumeczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Tak jak gospodarze będą liczyć na akcje Kyliana Mbappe, tak goście na rajdy Jadona Sancho. W pierwszym meczu Anglik popisał się niezwykłym osiągnięciem. Wykonał w nim 12 udanych dryblingów i nawiązał do wiekowego rekordu Lionela Messiego z półfinału Ligi Mistrzów w 2008 roku. W sobotę Jadon Sancho zobaczył z ławki rezerwowych zwycięstwo 5:1 Borussii z FC Augsburg w Bundeslidze, więc ładował baterie na rewanż we Francji.

- Naprawdę czujemy, że Jadon jest w wysokiej formie. W ważnych meczach decydują wielcy gracze i będzie on mieć taką okazję we wtorek - mówi trener Edin Terzić na konferencji prasowej. - Nasza zaliczka z poprzedniego tygodnia może nie wystarczyć. Nadal musimy również myśleć o zdobyciu gola. Jesteśmy świadomi, że PSG lepiej poradzi sobie z naszym sposobem grania w rewanżu, dlatego musimy zachować równowagę. Skoro jesteśmy już tak daleko, to chcemy przejść całą drogę aż do wygranego finału.

Rozpoczynające fazę grupową Ligi Mistrzów starcie drużyn w Paryżu zakończyło się wynikiem 2:0 dla gospodarzy. Bilans mistrza Francji u siebie, w europejskim pucharze, to trzy zwycięstwa, remis i wspomniana już porażka z FC Barceloną. Nieco gorzej wygląda bilans Borussii na wyjazdach, ale od czasu powrotu z Paryża, zdobywała minimum jednego gola w kolejnych czterech meczach poza Dortmundem w Lidze Mistrzów. Do tego jest drugą siłą Bundesligi pod względem liczby punktów zdobywanych na obcych stadionach.

Tak jak PSG nigdy nie podbiło Dortmundu, tak Borussia jeszcze nie zwyciężyła w Parcu des Princes. W 2010 roku zanotowała jednak bezbramkowy remis, którego powtórka będzie premiować awansem we wtorek.

Półfinał Ligi Mistrzów:

Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund / wt. 07.05.2024 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:1.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (0)