Na zakończenie niedzielnego grania w Serie A doszło do konfrontacji na Stadio Olimpico. Oba kluby mają o co grać w ostatnich kolejkach sezonu. Juventus mógł w niedzielę zmniejszyć z sześciu do trzech punktów stratę w tabeli do wicelidera Milanu. Z kolei AS Roma rywalizuje między innymi z Bologną FC oraz Atalantą BC o powrót do Ligi Mistrzów. W stawce znajduje się na najniższym, piątym miejscu premiowanym awansem. Nie czuje się na nim jeszcze bezpiecznie.
W podstawowych składach znalazło się miejsce dla jednego Polaka. Był nim Wojciech Szczęsny, który mierzył się ze strzałami zawodników byłego klubu. AS Roma była pierwszym przystankiem Wojciecha Szczęsnego we Włoszech. Na przekór zapowiedziom mediów w jedenastce Giallorossich nie było Nicoli Zalewskiego, a już całkiem przewidywanie Arkadiusz Milik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych Bianconerich.
Juventus był groźniejszy na początku spotkania. Podopiecznym Massimiliano Allegrego brakowało dokładności przy strzałach. Ani Federico Chiesa, ani Dusan Vlahović nie zmusili do wysiłku Milego Svilara. AS Roma odpowiedziała strzałem Rasmusa Kristensena w górną część poprzeczki po dośrodkowaniu Angelino.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
AS Roma ostrzegła tylko raz i na zakończenie pierwszego kwadransa hitu zdobyła prowadzenie 1:0 strzałem Romelu Lukaku. Belg pozbawił czystego konta Wojciecha Szczęsnego kopnięciem z idealnej pozycji. Wykonał dobitkę uderzenia zablokowanego niefortunnie przez Federico Gattego. Kilku zawodnikom Bianconerich zabrakło zdecydowania w polu karnym, za co nadeszła kara.
Juventus doprowadził do remisu 1:1 w 31. minucie przy równie biernej postawie obrońców przeciwnika. Bremer znalazł się blisko bramki Milego Svilara przy okazji rzutu rożnego i pozostał tam na dłużej. Opłaciło się, ponieważ główkował do bramki po wygraniu konfrontacji w powietrzu z Rasmusem Kristensenem oraz Diego Llorente. Asystował wrzutką Federico Chiesa po ograniu Lorenzo Pellegriniego.
W drugiej połowie AS Roma zagrała już z Nicolą Zalewskim. Kadrowicz Michała Probierza wszedł na boisko w przerwie zamiast Paulo Dybali. Miał jedną ciekawą akcję, która zakończyła się przyblokowanym strzałem Lorenzo Pellegriniego, ale nie zachwycił.
Federico Chiesa był znacznie groźniejszym piłkarzem w tym fragmencie meczu. Jedna z akcji reprezentanta Włoch zakończyła się niedokładnym strzałem, a w 62. minucie nie zaskoczył bramkarza rzymian kopnięciem w kierunku bliższego słupka. W 67. minucie interweniował z kolei Wojciech Szczęsny po uderzeniu Lorenzo Pellegriniego, którego uruchomił podaniem Tommaso Baldanzi.
Od 76. minuty na boisku było trzech Polaków. Do Szczęsnego i Zalewskiego dołączył jeszcze Arkadiusz Milik, którego trener Juventusu wprowadził zamiast Dusana Vlahovicia. Nie Milik, a Wojciech Szczęsny błysnął w końcówce. Już w doliczonym czasie Polak zachował się świetnie i poskromił strzał Tammy'ego Abraham, naprawił błąd Federico Gattego i nie pozwolił na zwycięstwo rzymianom.
AS Roma - Juventus FC 1:1 (1:1)
1:0 - Romelu Lukaku 15'
1:1 - Bremer 31'
Składy:
Roma: Mile Svilar - Rasmus Kristensen, Evan Ndicka, Diego Llorente, Angelino - Bryan Cristante, Leandro Paredes, Lorenzo Pellegrini (78' Edoardo Bove) - Paulo Dybala (46' Nicola Zalewski), Tommaso Baldanzi (68' Sardar Azmoun) - Romelu Lukaku (68' Tammy Abraham)
Juventus: Wojciech Szczęsny - Federico Gatti, Bremer, Danilo - Timothy Weah (60' Filip Kostić), Weston McKennie, Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Andrea Cambiaso (85' Carlos Alcaraz) - Dusan Vlahović (76' Arkadiusz Milik), Federico Chiesa (76' Moise Kean)
Żółte kartki: Abraham (Roma) oraz Weah, Rabiot (Juventus)
Sędzia: Andrea Colombo
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)