2,5 roku wytrzymał w Romie Jose Mourinho. W połowie stycznia klub poinformował o zwolnieniu "The Special One". "Zawsze będziemy mieć wspaniałe wspomnienia z jego pobytu w Rzymie, ale wierzymy, że natychmiastowa zmiana będzie najlepsza dla interesów klubu" - przekazano w oficjalnym komunikacie.
Nieco mniej serdecznie do sprawy postanowił się jednak odnieść sam zainteresowany. W wywiadzie udzielonym portalowi football.com mocno zaatakował władze Romy.
- Wracają europejskie puchary, w szczególności Liga Mistrzów. Ja jednak nie będę obecny na tych końcowych etapach. Nie dlatego, że zostałem już z nich wyeliminowany, ale dlatego, że "wyeliminował" mnie ktoś, kto niewiele wie o piłce nożnej - powiedział Mourinho.
Portugalczyk w trakcie swojej przygody z Romą zwyciężył Ligę Konferencji Europy, a także doszedł do finału Ligi Europy. W tym sezonie natomiast zajął 2. miejsce w swojej grupie Ligi Europy, dzięki czemu Roma zagra w 1/16 rozgrywek z Feyenoordem.
- Takie jest życie. Pełne wzlotów i upadków. Ja jednak rozwijam się pomimo nieoczekiwanego i niesłusznego zwolnienia. Wrócę z jeszcze większym entuzjazmem i pewnością siebie - zapowiedział 61-latek.
Czytaj także:
- "Nie skłamałem". Reakcja polityka PiS
- Szaleństwo w derbach Madrytu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie