Goncalo Feio: Legia Warszawa zasługuje na mistrzostwo Polski

PAP / PAP/Leszek Szymański / Goncalo Feio wciąż wierzy w sukces
PAP / PAP/Leszek Szymański / Goncalo Feio wciąż wierzy w sukces

Legia Warszawa skompromitowała się na własnym stadionie 0:3 przegrywając z Radomiakiem Radom. Pomimo porażki trener gospodarzy Goncalo Feio wciąż liczy w uratowanie sezonu.

Piłkarze Radomiaka Radom po serii porażek niespodziewanie przełamali się przy Łazienkowskiej, 3:0 pokonując Legię Warszawa.

Opiekun gości Maciej Kędziorek przyznał, że za nim trudny czas. - Ciężki okres za nami. Tydzień dla mnie nie był łatwy, mocno emocjonalny. Dla zespołu ostatnie trzy tygodnie nie były łatwe. Władowaliśmy się w dołek. Wmawiano nam, że gramy bez ambicji i zaangażowania. Przyjechaliśmy dać sygnał, że nie poddajemy się i walczymy oraz zapunktować. Mieliśmy pomysł na mecz - powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec.

- Sytuacja z kartką, której sam nie widziałem jeszcze, ułatwiła grę w meczu. Biorąc pod uwagę moment, w którym byliśmy i wyniki drużyn będących pod nami pokazaliśmy charakter i dyscyplinę - dodał trener.

ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"

Pomimo wysokiej porażki opiekun Legii Goncalo Feio wciąż wierzy w sukces w trwającym sezonie. - Tutaj nie potrzeba wywodu. Nie będę odnosił się do tego, że graliśmy w osłabieniu. W dziesięciu także można wygrać mecz. Nie będę szukał winnych. Uważam, że jestem odpowiedzialny za wszystko, bo jestem trenerem. Zaangażowanie, chęci to jedno, a drugie to wykonanie założeń. Dzisiaj problemem Legii nie był brak pierwszych dwóch rzeczy - powiedział trener.

- Każdy, kto ma ten klub w sercu czuje się źle, jest rozgoryczony. Ja również, ale jestem tym, który jako pierwszy pozbiera się i pokaże charakter. Trudne momenty wymagają mocnych przywódców. Ja się w tym się dobrze czuje. Trzeba postawić temu czoło i zrobić krok do przodu - dodał Feio.

Wojskowi wysoko przegrywając zmarnowali szansę dogonienia ścisłej czołówki PKO Ekstraklasy. Pomimi porażko Goncalo Feio nie zwiesza głowy. - Legia Warszawa zasługuje na mistrzostwo Polski. Uwierzcie mi, że w tym sezonie, może w następnym, dopóki ja tutaj jestem, nikt nie będzie spoczywał w walce o ten cel. W szatni widzę ludzi, którzy mają charakter i są w stanie podnieść się. Mistrzostwo jest już raczej niemożliwe, ale powalczymy o 2. miejsce - podsumował trener wicemistrzów Polski.

Czytaj także:
"Żenująca, głupi i głuszy". Internet płonie po kompromitacji Legii
Ekstraklasa: Korona Kielce nad przepaścią

Komentarze (14)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
7.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież wy dostaliście w japę nawet grając w jedenastu BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Jaagafan na banie
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czerwona kartka - TO WINA KULESZY !!! - to że Kapusta mało nie połamał nóg przeciwnikowi było zaplanowane i konsultowane z Rosołkiem, tylko Falus miał się nie dowiedzieć - a tak wszyscy wiedzie Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od 5 rano walczy BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Emer
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba stawiać realne cele. Uratować się w następnym sezonie przed spadkiem. Najbardziej budujący był śpiew żylety : "nic się nie stało" po blamaż z Radomiakiem. 
avatar
jk323
6.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pomijając oczywistą usłużność "kartkową" sędziego P. wobec prezesa PZPN - to Legia gra REALNIE CORAZ GORZEJ. Pomysł właściciela by zaimportować z okolic Lublina portugalo-treneiro Faję (może Czytaj całość